12 błędów początkujących inwestorów

Inwestowanie to fajny sport i bardzo przyjemna sprawa.
Niektóre błędy każdy sam musi przerobić na swojej skórze, inne wystarczy że ktoś nam przedstawi i wyjaśni, a my już ich nie będziemy musieli przerabiać.
Najważniejsze to robić systematycznie swoje, rozwijać się, wyciągać wnioski z tego co robimy i iść do przodu 🙂

 

 

12 błędów początkujących inwestorów

 

Każdy kiedyś zaczynał i każdy pewnych rzeczy prędzej czy później musiał się nauczyć, zrozumieć, przerobić pewne doświadczenia.
Oczywiście jeżeli się uprzemy możemy z zamkniętą głową na nowe doświadczenia przejść przez życie – i niestety wiele osób korzysta z takiej możliwości, jednak warto się uczyć i korzystać z lekcji jakie możemy wynieść z błędów innych osób.

Jeżeli jesteś początkującym inwestorem to warto za wczasu poznać te kilka błędów, które są bardzo popularne, szczególnie wśród nowych inwestorów.
Sam osobiście niektóre z nich popełniłem, ale dosyć szybko się przystosowuję i wyciągam wnioski – tyle dobrego ;o

Więc przejdźmy do konkretów i zobaczmy o co chodzi w tym zamieszaniu 🙂

 

 

1. Kupowanie akcji o których jest aktualnie najgłośniej

 

 

Jak to ktoś mówił: jeżeli już wszyscy o czymś wiedzą, to zdecydowanie to nie jest okazja, ani świetna i skuteczna inwestycja.
Niestety wiele tych świetnych i nagłaśnianych inwesycji z wielkimi stopami zwrotu mają znamiona schematu Ponziego – czyli kto wszedł najwcześniej ten na tym zarobi najwięcej, jednak ostatni którzy dojdą do gry stracą wszystko.

Nie bądźcie tymi ostatnimi, którzy wchodzą na tonący statek.
Jeżeli widzicie nagłówki o konkretnej inwestcyji, taksówkarz który was wiezie na imprezę opowiada wam o tej inwestcyji, to zdecydowanie warto się kilka razy zastanowić zanim również w to wejdziecie.
Co by to nie było, w momentach największej euforii, ceny znajdują się zazwyczaj na swoich szczytach, a prawdopodobieństwo zysku spada z każdym dniem.

Jeżeli się znacie na jakimś konkretny zagadnieniu, możecie udokumentować na liczbach i na papierze, że dana inwestycja ma sens – to super!
Wtedy nie kierujecie się żadnymi nagłowkami tylko robicie swoje.
Jednak jeżeli zapalnikiem do inwestycji są artykuły w gazetach, albo „bo wszyscy to robią” to zastanowił bym się, kiedy w przeszłości większość miała rację…

 

2. Kopiowanie ruchów innych osób

Sam się w to kiedyś bawiłem, jednak mniejszym kapitałem bo chciałem zobaczyć co z tego wyjdzie – na szczęście aż tak dużo nie straciłem hehe 🙂

Inwestowanie ma sens tylko wtedy, kiedy wiesz co robisz, jak robisz, wiesz dlaczego to robisz i to jest Twoja droga do osiągnięcia konkretnych celów.
Nikt za Ciebie nie podejmie decyzji na podstawie Twojego doświadczenia.
Musisz znaleźć własną drogę, własny pomysł na siebie, który dowiezie Ci takie efekty jakich oczekujesz.

Nie ma nic złego w nauce od innych, czy sugerowaniem się innymi, ale ostatnie słowo powinno należeć do Ciebie.
I ta decyzja powinna być poparta Twoimi przekonaniami, wiedzą i oczekiwaniami.
A do tego potrzeba zaangażowania, nauki i rozumienia co się robi.
Zdecydowanie nie polecam ślepego podążania za jakimiś magicznymi formułami, ani rozpoznawalnymi osobami – nikt za Was nie zarobił i nie zaoszczędził pieniędzy na inwestycje i także nikt za Was nie powinien decydować gdzie te pieniądze zainwestujecie.

 

3. Sprzedawanie akcji po pierwszych spadkach

 

 

Inwestowanie to jest zabawa długoterminowa.
Giełda to bardzo zmienne środowisko.
Dzisiaj akcje rosną, a jutro będą spadały.
Ale dla kogoś kto inwestuje to nie robi żadnego znaczenia.
To czy dzisiaj portfel świeci się na czerwono czy zielono nic nie znaczy.
Tak długo jak realizujecie swoją strategię i podążacie swoją ścieżką.

Jeżeli kupiłeś akcje jakieś firmy, bo wierzysz że ona będzie się dalej rozwijała, rosła, zarabiała więcej, to daj jej na to czas.
Każda firma ma gorsze i lepsze okresy, dodatkowo rynki są cykliczne i z Twoimi akcjami może być wszystko ok, ale akurat będzie gorsza koniunktura gospodarcza i cały rynek będzie leciał w dół, a z nim Twoje akcje.
Nie przejmuj się tym, nie sprzedawaj akcji i systematycznie rób swoje, a jeżeli firmą w którą zainwestowałeś radzi sobie dobrze, a cena jej akcji spada w dół z jakichś zewnętrznych powodów – to może czas pomyśleć nad wykorzystaniem promocji i dokupieniem kilku akcji ?
To jak duży czerwony napis „wyprzedaż” lub „sale” w miejscowej galerii!

 

4. Brak dywersyfikacji portfela

Znam osoby, które są dosyć mało zdywersyfikowane, ale one mają cholernie dużo doświadczenia, wiedzą co robią i na wejść w daną inwestycję potrafią czekać latami!

Jednak dla więszkości z nas dywersyfikacja jest najlepszym rozwiązaniem, aby zwiększyć nasze szanse na sukces.
Posiadając 10-25 spółek w swoim portfelu inwestycyjnym sprawisz, że ryzyko inwestycji będzie mniejsze.
Dla innych osób najlepszym rozwiązaniem będzie inwestowanie w całe indeksy poprzez fundusze, co wygeneruje uśredniony wynik ze 100, 500 i większej ilości spółek.

Sam musisz zdecydować jakich zwrotów oczekujesz, ile jesteś w stanie zaryzykować i ile czasu możesz poświęcić na inwestowanie.
Jednak dywersyfikacja będzie Twoim sprzymierzeńcem.
Sama dywersyfikacja poprzez ETFy i posiadanie całego rynku w jednym instrumencie pozwoli Ci w długim terminie spokojnie pokonać inflacje, a także jeszcze Twój kapitał wygeneruje dla Ciebie zysk!

 

5. Nieczytanie książek inwestycyjnych

 

 

Zdaję sobie sprawę, że w czasach gdzie ośrodek nagrody w mózgu jest stymulowany poprzez klikanie na telefonie, czytanie czy konsumowanie długich, poukładanych sensowanie informacji może nie wydawać się ciekawe.
Jednak książki zawierają ogromne ilości poukładanych w logiczny sens informacji.
Jakikolwiek problem macie to znajdziecie książkę w której jest on opisany i rozwiązany ;o

Zdaję sobie sprawę, że bardzo często wystarczy wpisać nasze pytanie w google albo youtube i również możecie znaleźć odpowiedź na wasze pytanie.
Jednak google i youtube to coraz większe śmietniki informacji i wiele pierwszych wyników wyszukiwania to chaotyczny zbiór informacji, który z dużym prawdopodobieństwem zabierze waszą uwagę na pewien czas.

Korzystając z internetu jesteśmy prawdopodobnie w stanie nauczyć się wszystkiego, ale wymaga to wielu godzin pracy, szukania informacji, łączenia ich w całość – to wszystko w książkach już zostało wykonane.
Informacje zostały zebrane, ułożone w logiczną całość i przedstawione w przystępnej formie, a najcześciej na końcu jeszcze znajdziecie bibliografię, która pozwoli Wam dalej poszerzać wiedzę w danym temacie.

Coraz więcej można teraz znaleźć podcastów w których konkretne odcinki skupiają się na danym zagadnieniu i poruszają precyzyjnie dany temat – co też jest fajnym rozwiązaniem.
Sam osobiście coraz częściej słycham podcastów kiedy spaceruję.

Połączenie czytania książek inwestycyjnych i słuchania podcastów, które jeszcze precyzyjniej poruszają dane zagadnienia jest świetną kombinacją do nauki!

 

6. Próba pokonania szerokiego rynku

Jest taki mit wszędzie powielany, że musicie pokonać jakś indeks lub szeroki rynek.
No to chcę żebyście sobie uświadomili, że NIC NIE MUSICIE!

Inwestowanie powinno być dla Was, realizować Wasze cele i to Wy powinniście czerpać z niego satysfakcję, aby móc to robić ciągle i systematycznie.
To nie są jakieś zawody, gdzie każdy musi pokonać szeroki rynek.
Jedna osoba będzie wolała poświęcać mniej czasu na inwestowanie i będzie kupowała jeden ETF który wygeneruję stopę zwrotu podobną do szerokiego rynku, inna osoba będzie chciała generować jak najwięcej dodatkowych przepływów pieniężnych z dywidend, a jeszcze inna da sobie za cel pomnażać kapitał o 20% rocznie.

To Wy inwestujecie swoje pieniądze i powinnoście realizować swoje cele, a nie jakieś narzucone z zewnątrz „bo tak trzeba”.

Jedynym przeciwnikiem na którego warto zwracać uwagę jest inflacja, w końcu chcemy aby nasze pieniądze zachowały swoją siłę nabywczą w czasie.
A reszta waszych celów zależy tylko i wyłącznie od Was i nie dajcie się wciągnąć w jakiś dziwne zawody i dywagacje co ma sens, a co nie – róbcie swoje! 🙂

 

7. Próba łapania górek i dołków

 

 

Którzy inwestorzy są najskuteczniejsi i generują najlepsze stopy zwrotu na rynkach kapitałowych ?
Tacy, którzy są na rynku cały czas i nie robią za dużo.

Nie znam się na spekulacji, może rzeczywiście da się na tym zarabiać jednak mówi się, że ok 90% osób traci na giełdzie – i łapanie górek i dołków jest na pewno jednym z powodów takiego stanu rzeczy.
Łapanie górek i dołków to nic innego jak spekulacja.
W krótkim terminie to loteria i nie da się tego przewidzieć, a w długim terminie to będzie bez znaczenia.

Najskuteczniejszym sposobem inwestowania jest systematyczne dokupowanie akcji i uśrednianie ceny.
A potem zostawienie tych akcji w spokoju, aby kapitał dla Was pracował.
Jeżeli będziecie czekali na dołki to większość czasu będziecie poza rynkiem, a unikanie górek sprawi, że z dużym prawdopodobieństwem ominą Was największe wzrosty.
Obydwa podejścia niegatywnie wpłyną na zwrot z waszych inwestycji.

 

8. Mylenie inwestowania ze spekulacją

Inwestowanie polega na inwestowaniu pieniędzy w działające biznesy w celu czerpania korzyści z ich rozwoju, wzrostu, innowacji które wprowadzają na rynek.
Albo czerpania korzyści z zysku, który generują dla inwestorów w postaci dywidend.
Inwestowanie cechuje się długim terminem liczonym w latach.

Spekulacja z drugiej strony polega na kupnie akcji dzisiaj i jak najszybszej sprzedaży ich z zyskiem.
Cechuje się raczej krótkim terminiem inwestycji, niż dłuższym.
To czy inwestujesz czy spekulujesz zależy od Twojego podejścia i strategii.

 

9. Niepotrzebne komplikowanie inwestowania

 

 

Inwestowanie samo w sobie jest banalnie proste i zajmuje małą ilość czasu.
Najwięcej czasu potrzebujecie na samym początku, aby nauczyć się podstaw, zdecydować jakich wyników oczekujecie i dopracować waszą strategię według której będziecie inwestowali.
Później jest już z górki – systematyczne przelewy, zakupy według obranej strategii, a resztę wykona dla Was czas i procent składany.
Fajnie jeszcze znaleźć dodakowo kilka minut w tygodniu, aby móc się dalej rozwijać w danej dziedzinie/strategii inwestycyjnej – zawsze możemy być skuteczniejsi 🙂
Inwestowanie powinno być proste, praktyczne i powinno realizować nasze cele.

Jednak z drugiej strony zauważyłem że wiele osób lubi bardzo komplikować sobie i innym życie.
Straszenie, komplikowanie, tworzenie jakich zawiłych strategii i zwrotów ;o

Ja w moim krótkim życiu nauczyłem się jednego: jeżeli ktoś się zna na tym co robi, to jest w stanie przekazać swoją wiedzą każdemu.
Bardzo dobra znajomość i zrozumienie danego zagadnienia plus trochę kreatywności, pozwoli nam tak zestawić nową wiedzę z czymś co każdy rozumie, że stanie się to banalnie proste, logiczne i zrozumiałe.

 

10. Inwestowanie na kredycie

Jaka jest przewaga inwestowania na rynkach kapitałowych nad inwestowaniem w nieruchomości ?
Inwestować na rynkach kapitałowych może każdy rozpoczynając od małych kwot i nie zaciągając przy tym żadnych kredytów – w nieruchomościach, aby zacząć trzeba mieć pracę, historię kredytową, wkład własny i jeszcze do tego inwestycja jest obciążona kredytem.

Nie zrozumcie mnie źle, nie demonizuję nieruchomości.
Jednak inwestowanie na rynkach kapitałowych nie wymaga zadłużania się i osobiście uważam, że to jest bardzo duża zaleta tego aktywa.

 

11. Ufanie mediom finansowym

Najważniejsze informacje dotyczące spółek w które inwestujecie znajdziecie w wypowiedziach osób związanych z tymi spółkami (chociaż tu trzeba selekcjonować i sprawdzić rzetelność danej osoby, bo z tym też różnie może być), w raportach finansowych oraz w liczbach.
Cała reszta wiadomości to będzie szum i przyciąganie wasze uwagi, abyście kliknęli linka.

Jeżeli już szukacie jakiegoś miejsce gdzie możecie znaleźć jakieś ciekawe informacje/nowości, to lepiej znaleźć jakieś forum/grupę/cokolwiek, gdzie znajdują się ludzie inwestujący w podobny sposób jak Wy inwestujecie.
Wtedy te dyskusje i wiedza będą dla Was bardziej przydatne i wyselekcjonowane.

Jeżeli chodzi o media finansowe to w większości przypadków jest to zwykły szum informacyjny, który nie wniesie za dużo do waszego inwestowania.
Co najwyżej strach i ryzyko podjęcia nieprzemyślanej, emocjonalnej decyzji.
Polecam bardzo selekcjonować źródła z których czerpiecie wiedzą, a także ograniczyć konsumowanie najświeższych wiadomości ze świata inwestycyjnego.
Kiedyś było bardzo modne powiedzenie, aby wyłączyć telewizor i włączyć myślenie.
Dzisiaj można powiedzieć, ogranicz konsumowanie informacji w sieci i zbuduj swoją niezależność.

 

12. Kupowanie w oparciu o stopę dywidendy

 

 

Zauważyłem, że na początkowym etapie inwestowania dywidendowego, wiele osób patrzy na stopę dywidendy, im większa tym lepsza.
Jednak takie podejście jest dalekie od bezpieczniej, długoterminowej strategii.
Co nam np. po 10% stopie dywidendy jeżeli spółka wypłaca 100% wypracowanego zysku ?
Wypłata dywidendy w takim przypadku będzie niestabilna i będzie zależała od koniunktury i tego jak spółka poradziła sobie w poprzednim roku.
A w najgorszym wypadku to może grozić dużym spadniem wartości akcji danej spółki (co również składa się na zysk z naszej inwestycji!), albo bankructwem.

Ale nie jesteśmy tutaj żeby straszyć!
Wysoka stopa dywidendy to super sprawa, ale nie powinna być priorytetem.
Kupowanie w oparciu o stopę dywidendy przy długoterminowej strategii może okazać się problematyczne, przy bardziej aktywnej strategii gdzie częściej kupujecie i sprzedajecie akcje – może będzie miało większy sens, ale dalej, co Wam da wysoka stopa dywidendy jeżeli kurs akcji będzie spadał ?

Warto pamiętać, że w przypadku inwestowania dywidendowego na zysk inwestora składa się wypłata dywidendy, a także wartość akcji.
Priorytetem powinno być takie dobieranie spółek, aby w długim terminie dywidenda była bezpieczna, a idealnie rosła oraz aby cena akcji, czyli tak naprawdę wartość naszego kapitału – również rosła w czasie (przynajmniej aby ten wzrost pokonał inflację).

 

Podsumowanie

No to przesliśmy przez wszystkie punkty.
Te punkty to są zagadnienia, które poruszałem z czytelnikami bloga w komentarzach i w wiadomościach prywatnych.
Część z tych błędów to również moje własne doświadczenia – i co ciekawe te najepiej wchodzą nam do głowy i najbardziej cieszy nas kiedy widzimy, że to już nas nie dotyczy 🙂

Inwestowanie to fajny sport i bardzo przyjemna sprawa.
Niektóre błędy każdy sam musi przerobić na swojej skórze, inne wystarczy że ktoś nam przedstawi i wyjaśni, a my już ich nie będziemy musieli przerabiać.
Najważniejsze to robić systematycznie swoje, rozwijać się, wyciągać wnioski z tego co robimy i iść do przodu 🙂

Które z wyżej wymienionych błędów Was najbardziej dotykały ?
A może dalej z nimi walczycie ;o ?

 

Pozdrawiam,
#DywInw