3 wskazówki dlaczego dywidendy to Twój najlepszy przyjaciel w bessie

 

Bessa jest to czas w naszej inwestycyjnej przygodzie, który prędzej czy później nadejdzie. Jednak w przypadku inwestowania dywidendowego bessa może być jednym z Twoich najlepszych przyjaciół i dzisiaj wytłumaczę wam dlaczego oraz jak ja to widzę.!
Sam osobiście zaczynałem inwestować w trakcie bessy w 2022 roku, kupowałem akcje których cena jeszcze długo później spadała w dół, jednak z perspektywy czasu te wszystkie akcje które wtedy zakupiłem są już na plusie, a niektóre z nich prawie już podwoiły swoją wartość.
I nie jest to jakiś ewenement, czy niespodzianka, wtedy jeszcze o tym nie wiedziałem, ale dzisiaj już wiem.

 

3 wskazówki dlaczego dywidendy to Twój najlepszy przyjaciel w bessie

 

Zmienna natura rynków akcyjnych

Inwestowanie na rynkach kapitałowych wiąże się z dosyć sporą zmiennością.
Nie jest to stabilne środowisko, dla osób które nie mają mocnych nerwów.
Ceny akcji, a tym samym wartość naszego portfela będzie się ciągle zmieniała, od hurra optymistycznych scenariuszy, gdzie w kilka dni wycena waszego portfolio będzie rosła jak na drożdżach o 10-20%, po apokaliptyczne scenariusze gdzie wartość waszego portfela będzie spadała z tygodnia na tydzień i zaliczała kolejne dołki, a mam tutaj na myśli zjazdy o 20% i więcej, które trwają miesiącami.

Oczywiście z czasem gdzieś to się uśrednia, im dłuższy termin inwestycji tym bardziej stopa zwrotu się stabilizuje w koło jakiejś konkretnej średniej, ale zanim do tego dojdzie, w sensie do tej stabilizacji czeka was niezły emocjonalny rollercoaster.
Dlatego osobiście staram się zaglądać rzadziej niż częściej do swojego portfela (chociaż czasami mi to słabo wychodzi) i Wam też zalecam ograniczenie sobe ilości wejść na wasze konta maklerskie do minimum 🙂

Od czasu do czasu natraficie na okresy tak zwanej bessy, kiedy to ceny akcji będą leciały w dół z tygodnia na tydzień, końca spadków nie będzie widać, a naokoło napotkacie wiele nagłówków i informacji o końcu świata a przynajmniej końcu świata zachodniego, a was będzie cieszyło, że spadki waszego portfela zatrzymają się na -20% i nie poleca dalej.
Aczkolwiek bardzo prawdopodobne, że polecą jeszcze niżej !
Gdzieś słyszałem fajne określenie na bessę – zjeżdżalnia strachu.
Każdy mocniejszy dół będzie przez media wykorzystywany do generowania nowych artykułów o nadchodzącym końcu świata.
Strach się sprzedaje, a w takich momentach będą ujawniać się rozmaici guru i prorocy zagłady

I dla rynków kapitałowych, spekulantów i inwestorów krótkoterminowych jest to ciężki okres, jednak dla dywidendowych inwestorów długoterminowych sprawa wyglada troche inaczej.
Rzekłbym że jest to okres kiedy to właśnie my widzimy rynki poprzez swoje różowe okulary !
A dlaczego widzimy rynki inaczej pomogą nam zrozumieć elementy, które składają się na zysk inwestora dywidendowego.

 

hamulec bezpieczenstwa

 

 

Z czego składa się zysk inwestora dywidendowego ?

 

Ważna rzecza o jakiej musicie pamiętać to kwestia zysku, albo co się na niego składa, tutaj znajdziecie artykuł w którym się na tym skupiam.
Na zysk inwestora dywidendowego składa się nie tylko zmiana cen akcji, które posiadamy, ale bardzo duży wpływ na nasz wygenerowany zwrot ma również stopa dywidendy oraz wzrost wartości dywidendy.

Te proporcje, jak bardzo każda z tych zmiennych wpływa na wynik naszego portfela, zmieniają się w czasie, jednak kiedy dochodzimy do momentu bessy, kiedy akcje tanieją i wszystko spada to te proporcje bardzo mocno zmieniają się na naszą korzyść, na korzyść inwestorów dywidendowych.
I dokadnie to będzie nasza podstawa na której zbudujemy sobie listę naszych zalet, czyli dlaczego to właśnie dywidendy są naszym najlepszym przyjacielem w czasie bessy !

Jeszcze taka krótka wzmianka.
Oczywiście te założenia będą tylko prawdzie o ile inwestujemy w dobre, stabilne spółki, które idealnie są na rynku od lat, dobrze sobie radzą, czyli systematycznie zarabiają i się rozwijają oraz mają długą i powtarzalną politykę dywidendową.
Bessa jest najlepsza możliwe rzeczą dla inwestora, a przynajmniej dla inwestora długoterminowego, który koncentruje się na fundamentach.

W skrócie, jeżeli podjąłem decyzję, że dana spółka przy cenie 100 PLN oferuje dla mnie zadowalającą stopę zwrotu i jest dobrą inwestycją na przyszłość, to tym bardziej ta spółka powinna być dla mnie dobrą inwestycją kiedy kosztuje 80 PLN za akcję!
Jeżeli jedynym czynnikiem który się zmienia jest cena akcji, to dla inwestora atrakcyjność takiej inwestycji tylko rośnie.
Im taniej mogę kupić wytypowane przez siebie spółkę tym lepiej dla mojego portfela.
W takim momencie nie ma czegoś lepszego niż spadki na giełdzie.

 

3 wskazówki dlaczego dywidendy to Twój najlepszy przyjaciel w bessie

 

3 wskazówki dlaczego dywidendy to Twój najlepszy przyjaciel w bessie

 

Dywidendy są niezależne od cen akcji !

 

Pierwszą i chyba jedną z najważniejszych kwestii jest to, że część naszego zysku pochodzi prosto z dywidend, a one nie zależą od zmian cen akcji tylko od zysków firm.
Ta kwestia już sama w sobie ma kilka pozytywnych aspektów dla nas.

W trakcie bessy, kiedy ceny akcji lecą sobie w dół, to wasz portfel po prostu generuje straty.
Jeżeli nie posiadacie w swoim portfel żadnych akcji dywidendowych to wartość naszego portfela będzie sobie mniej lub bardziej spokojnie leciala w dol.
Bardzo często, aby się przed tym uchronić inwestorzy ustawiają zlecenia sprzedaży w momencie jak wartość akcji obsunie się o jakąś konkretną wartość procentową.
Jednak w przypadku inwestora dywidendowego za część jego zwrotu odpowiadają dywidendy, które on dalej w tym okresie otrzymuje.

Czyli na nasz zwrot nie złoży się tylko ta ujemna część, na którą składa się cena akcji, ale również musimy tutaj dodać dywidendę którą otrzymamy, a w wielu przypadkach one odpowiadają za nawet 40-50% zysku wygenerowane przez dany portfel.
Jakby tego było mało, jeżeli zainwestowaliście w odpowiednie spółki to wiele z nich dalej może w danym roku podnieść wartość wypłacanej dywidendy co sprawi, że dywidendy będą odpowiadały za jeszcze większą część wygenerowanego zwrotu z waszego portfela !

W takich okresach dywidendy służą jak taki hamulec bezpieczeństwa, dzięki nim wartość naszego portfela spadnie mniej niż jakbyście tych dywidend nie mieli.
Często określa się to mianem zmienności, czyli jak bardzo wartość naszego portfela czy akcji, które posiadacie, odchyla się od średniej. Dzięki dywidendom ta zmienność jest niższa, czyli wahania waszego portfela nie będą tak duże i tak dotkliwe.
Do tego dochodzi jeszcze aspekt psychologiczny, bo mimo, że wartość naszego portfela spada to wy i tak dalej otrzymujecie gotówkę na konto, którą możecie dysponować według swojej woli, a można ją bardzo dobrze wykorzystać w takich momentach, ale o tym za chwile 🙂

Weźmy sobie na tapetę akcje jednej spółki z mojego portfela, Asseco Poland SA.
Kupienie akcji tej spółki ze stopą dywidendy w wysokości 4.5% nie jest jakimś wielkim wyczynem, jest to dosyć powtarzalna wartość. Dodatkowo spółka podnosiła wartość dywidendy za ostatnie 10 lat w wysokości ok 3.5% rocznie, czyli również tego będziemy oczekiwali nawet w czasie bessy.
Od szczytu w 2021 roku do dołka w 2022 roku akcje spółki spady o jakieś 30% – dość sporo !

Jednak w tym okresie zabralibyście w każdym roku po 4.5% dywidendy, załóżmy że przy takiej stopie dywidendy kupiliście akcje oraz wartość dywidendy z roku na rok została podniesiona.
Również załóżmy sobie, że nie mieliście pecha i nie kupiliście akcji na samej górce, i wasza strata wynosi powiedzmy -20%, jednak w ciągu tych 2 lat również otrzymaliście 9% zwrotu w samych dywidend + jak dodamy do tego wzrost wypłacanej dywidendy o ok 10% w latach 2021-2022, to nasze 9% zwrotu z dywidend zamienia się w ok 10% zwrotu z dywidend.
W takim scenariuszu na przestrzeni tych lat nie stracicie -20%, tylko -10%.

 

Jak się odrabia straty ?

 

Tak to dalej jest strata, tak na pewno będzie boleć, ale same dywidendy praktycznie zmniejszyły wasza strata na danej pozycji o 50%. A jest to ogromna różnica.
Kiedy cena akcji spada, to aby odrobić tę stratę musicie zarobić tak naprawdę więcej, często o wiele więcej, aby wrócić do pozycji wyjściowej.
To znaczy że jeżeli wasza pozycja zleciała o 20% w dół, to aby odrobić tą stratę te same akcje muszę urosnąć o 25%.
Natomiast jeżeli wasza pozycja spadał w dół o 10%, to potrzebujecie 11% wzrostów od dołka, aby odrobić stratę.
Zdecydowanie szybkiej wrócicie do wzrostów w tym drugim przypadku !

 

acp strata

 

Oczywiście mam tutaj na myśli wartość naszego portfela, bo powiedzmy wasze akcje Asseco Poland SA spadną o te 20% w dół, ale wasza pozycja gotówkowa wzrośnie o te 10%, czyli łącznie portfel straci 10%, a nie 20%.
A skoro już jestesmy przy pozycji gotówkowej i dywidendach to przejdźmy do kolejnego punktu odnośnie tego jak dobrze wykorzystać ten okres!

 

Reinwestuj dywidendy w tanie akcje !

 

Otrzymane w tym okresie dywidendy możemy reinwestować, w sumie nawet powinniśmy to robić i korzystać w przecen na rynkach finansowych!

To że otrzymacie od waszych spółek dywidendy i dzięki temu wartość waszego portfela nie zleci tak bardzo w dół to zdecydowanie zaleta, jednak możecie jeszcze poprawić swoją sytuację poprzez reinwestowanie tych dywidend.!

Podobno nie łapie się spadających noży, czyli nie kupuje się akcji, które spadają bo nie wiadomo kiedy się spadki zakończą.
Dokładnie nie wiadomo tego, więc skąd mamy wiedzieć czy łapiemy spadające noże czy nie ?
W 2022 roku ja sobie co miesiąc kupowałem kolejne akcje, a one sobie cały czas spadały aż do końca roku i dzisiaj wszystkie akcje które wtedy kupiłem są na plusie, jedne sporo bo po 50% i więcej, a jednej mniej, ale wszystko co wtedy kupiłem już dawno na papierze mi się zwróciło (piszę na papierze bo do dzisiaj nie sprzedałem tych akcji) plus wypłaca mi cały czas dywidendy !

 

spadajace noze

 

Jak wiemy w naszym przypadku za dużą część zwrotu odpowiadają dywidendy, a przede wszystkim nasza osobista stopa dywidendy.
Nasza osobista stopa dywidendy zależy od tego po jakiej cenie kupimy dane akcje, im taniej tym lepiej, czyli tym wyższa jest nasza osobista stopa dywidendy.
A przy inwestowaniu w spółki które systematycznie wypłacają dywidendy i je podnoszą przez większość czasu złapanie ich akcji taniej, kiedy nasza osobista stopa dywidendy jest wyższa to jest idealny scenariusz dla długoterminowego inwestora !

Dobra to szybki przykład z mojego portfela, żadnych fajerwerk i kombinowania, czyli spółka deweloperska, w moim przypadku Dom Development SA.
Zarząd ogłosił wypłatę dywidendy za zysk z 2023 roku na poziomie 12 PLN na akcję, co prawda część już została wypłacona w formie zaliczki, ale skupmy się na stopie dywidendy.
Aktualna cena akcji to ok 180 PLN, załóżmy sobie, że kupujecie akcje DOM po 180 PLN za sztukę.

W takim przypadku wasza stopa dywidendy będzie wynosiłą 6.6%, czyli 12/180=0.066, a jak już wiemy 0.066 to to samo co 6.6%. I to jest wasza stopa dywidendy.
Jednak ja swoje akcje spółki posiadam od ok 2 lat i moja średnia cena zakupu jednej akcji to 97.35 PL. 12/97.35=0.123, czyli moja osobista stopa dywidendy w tym przypadku z akcji tej spółki wyniesie 12.3%.
I mówimy tutaj o aktualnej dywidendzie, jednak warto również zaznaczyć, że to będzie już trzecia moja dywidenda od tej spółki i każda kolejna była wyższa.

 

DOM moja osobista stopa dywidendy

 

Jest różnica co ? Właśnie dlatego warto kupować akcje spółek, które wypłacają rosnące dywidendy i się rozwijają, no i oczywiście musicie je trzymać latami, ale do tego wątku sobie jeszcze zaraz wrócimy.
I tak samo działa to działa to w przypadku spadków na rynkach kapitałowych, często sytuacja finansowa spółki się nie zmienia, jednak cena akcji potrafi spadać o 20% w dół i więcej, a wtedy każda akcja, którą nabędziecie taniej sprawi, że wasza wyjściowa stopa dywidendy będzie wyższa, a to się również pozytywnie przełoży na osobistą stopę dywidendy otrzymywaną w przyszłości.

Jak widzicie stopa dywidendy z której startujemy będzie miala kolosalne znaczenie w sytuacji kiedy macie zamiar trzymać akcje spółki, która podnosi wartość wypłacanej dywidendy.
Wzrost wartości wypłacanej dywidendy o powiedzmy 10% z początkowej stopy dywidendy 6%, a z początkowej stopy dywidendy 10% to będzie całkowicie inna przygoda.
Kiedy ceny akcji spadają, a fundamentalnie nic się złego że spółka nie dzieje, firma dalej zarabia i generuje zyski, którymi może dzielić się z akcjonariuszami to stopa dywidendy oferowana przez dane spółki rośnie, a to bardzo pozytywnie wpływa później na całkowity zwrot z takiej inwestycji.

Jest jeszcze kwestia uśredniania ceny zakupu w dół.
Czyli swoja pozycje na danej spółce możecie przeliczać do średniej i na podstawie średniej ceny zakupu będziecie obliczać waszą osobistą stopę dywidendy.
Za mnie osobiście to robi aplikacja myfund, ale możecie sobie sami stworzyć takiego excela, który będzie to dla was liczył.

Jeżeli akcje systematycznie spadają i nie wiemy kiedy się zatrzymają, to możemy po prostu co miesiąc kupować sobie kilka akcji i ta nasza średnia cena zakupu będzie się uśrednianie w dół z każdym zakupem – można powiedzieć że jest to takie DCA w przypadku spadków.
Temat kupowania akcji na spadkach jest dosyć szeroki, sam nie mam na taką sytuację jakiejś mocnej strategii, jak macie jakieś pomysły lub doświadczenia to piszcie w komentarzach – to może być fajny temat na osobne wideo jak podrzucicie kilka ciekawych pomysłów 🙂

 

usrednianie w dol

 

Dzięki reinwestowaniu dywidend w tanie akcje szybciej odrobicie straty !

Taką esencją tego wywodu jest ostatni punkt, czyli odrobienie strat po mocnych spadkach dzięki dywidendom i reinwestowaniu dywidend w tańsze akcje będzie po prostu szybsze.

Im bardziej wartość naszego portfela spadnie, tym więcej czasu będziecie potrzebowali aby powrócił do wartości wyjściowej i budował kolejne szczyty.
Wiemy już że dzięki dywidendom spadki naszego portfela powinny być mniej bolesne – i super !
Im mniej spadnie wartość naszego portfela tym mniej strat ma on do odrobienia i tym szybciej wróci do poprzedniej wartości i zacznie budować kolejne szczyty.
Dodatkowo otrzymane dywidendy możemy zainwestować w nowe akcje, które z racji tego że wszędzie są spadki będą tańsze niż droższe.
A to się przełoży na wyższe stopy dywidend w przyszłości oraz dodatkowy zarobek jak cena akcji wróci do swojej poprzedniej wartości sprzed spadków (a kiedyś wróci).

W idealnym scenariuszu chcielibyśmy zbierać przez cały okres spadków dywidendy, a następnie w samym dołku kupić akcje i liczyć dodatkowy zysk wygenerowany przez dodatkowe akcje w naszym portfelu.
Jednak nie wiem jakie jest prawdopodobieństwo na trafienie takiego idealnego scenariusza, ale prawdopodobnie bardzo małe, dlatego zostaje nam podjęcie w pewnym momencie decyzji i rozpoczęcie zakupów, czy to będzie po 10% spadków, czy 20% to już musicie sami zdecydować, ale od danego momentu możecie rozpocząć nabywanie kolejnych akcji, które w przyszłości będą miały się przełożyć na dodatkowe wzrosty waszego portfela.

Dlatego zakładam, że zakupy zaczniecie robić bliżej lub dalej dołka, więc prędzej czy później jak już spadki beda za nami i ceny akcji zaczyną piąć się do góry dojdzie do momentu, że cena akcji przebije waszą cenę zakupu tych akcji i zaczniecie na tym już zarabiać, co pozwoli wam jeszcze szybciej odbudowywać wartość swojego portfela.

Czyli w praktyce nie ważne jak daleko od dołka zaczynacie kupować akcje, ważne aby w pewnym momencie zacząć korzystać z promocji i cały czas robić zakupy za coraz niższe ceny, a jak trend się odwróci i ceny akcji zaczną rosnąć to wtedy w odwrotnej kolejności pomału coraz więcej waszych zakupów zacznie zamieniać się ze stratnych pozycji w zyskowne, ale co najważniejsze, będziecie już posiadali w swoim portfelu dodatkowe, tanie akcje, które będą wam wypłacały dywidendy i generowały dodatkowy zysk, który pozwoli wam szybciej odrobić straty!

 

spadek i wzrost cen akcji

 

Czy w codziennym życiu unikacie okazji ?

 

lubisz pormocje

 

Wydaje się że na giełdzie nieświadomie, nie tak jak w codziennym życiu, rezygnujemy z okazji !
Sytuacje w normalnym życiu, które zniechęcają nas do zakupów (drogie ceny), na giełdzie sprawiaja i budują nieodpartą chęć kupowania, optymizm i chciwość.

Bessa może być najlepszym przyjacielem przygotowanego i pewnego swojej strategii inwestora.
Inwestowanie dywidendowe jest strategią, gdzie spadki na giełdach poza bólem serca, że wartość naszego portfela spada również są świetną okazją na budowanie swojego majątku.
Właśnie w takich okresach budują się największe fortuny, ja zaczynałem inwestować w bessie i zdecydowanie to mi pomoglo mieć taki a nie inny wynik portfela po tych kilku latach.
A dzięki temu że inwestuję w dywidendy, a moje spółki wypłacają i podnoszą dywidendy w większości z roku na rok, to kolejne spadki jakie w przyszłości nastąpią nie będą aż tak dotkliwe dla mojego portfela i na pewno wyjdę z nich szybciej niż później, co mnie niezmiernie cieszy !

 

Pozdrawiam !
Dywidendowy Inwestor

0 comments… add one

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *