5 pomysłów na to jak zagospodarować swoje dywidendy

 

 

Na to jak zagospodarować swoje dywidendy możecie wymyślić wiele sposobów od reinwestowania całości dywidend w różnych wariacjach, poprzez wykorzystywanie dywidend w całości lub w części do pokrycia swoich kosztów naszego życia.
Ja dzisiaj podzielę się z wami moimi przemyśleniami na ten temat, które tak naprawdę powstały w mojej głowie bazując na moim doświadczeniu i są bardziej odpowiedzią na moje oczekiwania.
Jednak jestem pewien, że każdy znajdzie coś ciekawego dla siebie !

 

5 pomysłów na to jak zagospodarować swoje dywidendy

 

Jakbyście woleli wersję wideo, to zapraszam na Youtuba 🙂

 

Dywidendy, z czym to się je ?

Dywidenda to wypłata gotówki przez firmę dla swoich akcjonariuszy, można powiedzieć że jest to transfer części zysków wygenerowanych przez firmę w poprzednim roku do ludzi  którzy posiadają akcje danej spółki.
Dlatego z góry załóżmy sobie, że inwestujemy w dobre, zdrowe spółki, które zarabiają i właśnie tym zyskiem dzielą się z inwestorami.

 

5 pomysłów na to jak zagospodarować swoje dywidendy

 

Kiedyś już wspominałem że pieniądze są w ciągłym ruchu, są jak rzeka ciągle płyną, przechodzą z jednych rok do drugich, a dzięki inwestowaniu w firmy, które wypłacają dywidendy sprawiam, że w pewnym stopniu podpinał się pod ten strumień.
Firma prowadzi jakąś działalność, zarabia na niej, a część zarobionego zysku wypłaca w formie dywidendy akcjonariuszom i w tym momencie jestem ja z moimi akcjami, gdzie w nagrodę za posiadanie konkretnych akcji dostaje pewną część zysku.
Jestem w pewnym sensie podłączony do tego strumienia zysku jaki generuje dana firma.
I to jest super !

Dywidendowi inwestorzy mają to do siebie, że skupiają się na…dywidendach !
I dywidendy, albo raczej systematyczna, długoletnia historia i polityka dywidendowa są świetnym wyznacznikiem dobrej firmy i dają zarobić to jednak warto pamiętać, że nasz zysk z zainwestowanego kapitału pochodzi jeszcze z innych źródeł.
Dla inwestora dywidendowego, jego zyskiem jest również wzrost cen akcji, który jest ważny bo chcemy aby nasze zainwestowane środki zachowały siłę nabywczą, a idealnie aby ich wartość rosła w czasie.

Oczywiście naszym głównym zyskiem są otrzymane dywidendy, ale także wzrost wartości tych dywidend, które otrzymujemy jest naszym dodatkowym zyskiem, pewną formą nagrody za to że wybraliśmy odpowiednie akcje i trzymaliśmy się ich dłużej niż kilka tygodni czy miesięcy!
Przy wybieraniu inwestycji warto brać pod uwagę wszystkie 3 zmienne na których możesz zarobić (wzrost cen akcji, stopę dywidendy oraz wzrost dywidendy).

Kiedy ja mówię o zwrocie całkowitym z mojej inwestycji to uwzględniam w tym wzrost cen akcji, otrzymane dywidendy (idealnie reinwestowane, przynajmniej dopóki nie korzystam z nich), a także wzrost otrzymywanych z roku na rok dywidend.

Dzisiaj skupimy się na samych dywidendach, skoro już wiemy, że nawet jak je przeznaczymy na jakieś osobiste wydatki to i tak nasz portfel inwestycyjny może sobie rosnąć za sprawą wzrostu cen akcji, który to jest tylko jednym z czynników na którym zarabiamy, to porozmawiajmy sobie dzisiaj o tym co możemy robić z naszymi dywidendami, bez żadnego żalu i obciążenia, że trzeba je reinwestować bo inaczej doprowadzimy do końca świata.
Oczywiście możliwości i mieszanek będzie o wiele więcej, ja dzisiaj poruszę takie najbardziej prawdopodobne możliwości z mojego punktu widzenia 😊

 

5 pomysłów na to jak zagospodarować swoje dywidendy

DRIP, czyli reinwestowanie dywidend w spółkę która je wypłaciła

Pierwszą i najbardziej powszechną (szczególnie wśród inwestorów z USA) metodą gospodarowania otrzymanych dywidend jest re-inwestowanie ich w spółkę, która te dywidendy wypłaciła, czyli tak zwany DRIP.
Jest to bardzo prosta, fajna i praktyczna metoda, której wynikiem jest systematyczne zwiększanie otrzymywanych dywidend z naszej spółki z roku na rok.

Jak wiemy dywidendy są wypłacane na akcje, dlatego im więcej akcji tym więcej dywidend mamy.
Jedną kwestią jest to, że możemy kupować akcje spółek, które z roku na rok zarabiają więcej, rozwijają się, a w efekcie z roku na rok podnoszą wypłacaną wartość dywidendy.
Przekłada się to na coraz większą ilość otrzymanych dywidend przez inwestora, w tym przypadku jednak nie musimy powiększać ilości posiadanych akcji, po prostu wartość wypłacanych dywidend na akcję rośnie.
Z drugiej strony możemy otrzymane dywidendy przeznaczyć na zakup kolejnych akcji naszej spółki, co sprawi, że za rok otrzymamy dywidendę już nie na 10 akcji naszej spółki, tylko np. na 11 akcji !

Co się przełoży na większą wartość otrzymanych dywidend.
A jak połączymy ze sobą te dwa elementy – spółkę, która podnosi wartość wypłacanej dywidendy z roku na rok oraz zwiększanie ilości posiadanych akcji poprzez reinwestowanie dywidend, to naprawdę nasza pozycja będzie szybko rosła, a otrzymywane dywidendy z danej spółki z roku na rok będą rosły jak na drożdżach.!

Bardzo często jak znajdziecie jakieś amerykańskie kanały na youtube, albo blogi, gdzie inwestorzy pokazują swoje portfolio, które budują już od kilku lat, to widać bardzo ładnie jak z miesiąca na miesiąc i z roku na rok wartość otrzymanych dywidend sobie ładnie rośnie. Większość z nich właśnie w ten sposób reinwestuje dywidendy, które otrzymują ze swoich spółek.
Wykorzystują je po to, aby nabyć kolejne akcje spółki, która dane dywidendy wypłaciła, co sprawia, że za rok w danym miesiącu ich wartość otrzymanych dywidend będzie po prostu wyższa.
A jak spółka jeszcze podniesie wartość wypłacanej dywidendy to ten wzrost będzie jeszcze większy.

 

DRIP, przykład spółki Ambra SA

Zerknijmy sobie może na coś bardziej dla nas lokalnego.

Spółka Ambra SA od kilku lat wypłaca już rosnącą z roku na rok dywidendę.
Załóżmy, że na początku 2020 roku kupiliście akcje spółki za 10 tys PLN.
Spółka wypłacała wtedy dywidendę w wysokości 0.70 PLN na akcję, przy stopie dywidendy 3.87% w ostatnim dniu kiedy można było nabyć akcje spółki, aby załapać się na dywidendę.
W takim scenariusz cena jednej akcji wynosiła ok 18 PLN, więc za 10 tys PLN powiedzmy że kupiliście 555 akcji spółki.

Na swoje akcje otrzymaliście dywidendę w wysokości 388 PLN, załóżmy dla dobra dyskusji, że inwestujecie na koncie IKE i nie musicie płacić od tego podatku belki – brawo Wy !
Żeby nie być tak optymistycznym to załóżmy, że dywidendę reinwestujecie po kursie 25 PLN – czyli cenie akcji pod dywidendę w kolejnym roku, obliczoną na takiej samej zasadzie jak nasza cena akcji z poprzedniego roku.Więc za nasze 388 PLN możemy nabyć dodatkowe 15 akcji.
W 2021 roku spółka deklaruje wypłatę 0.95 PLN na akcję, ale my już nie posiadamy tylko 555 akcji, tylko łącznie mamy ich 570 akcji ! oraz dodatkowym bonusem dla nas jest to, że spółka podniosła wartość wypłacanej dywidendy na akcję.

W 2022 roku kupujemy dodatkowe 27 akcji za nasze 541 PLN, tym razem płacimy po 20 PLN za akcję. Spółka wypłaca tym razem 1 PLN na akcję więc nasza otrzymana dywidenda na nasze 597 akcji wyniesie 597 PLN.
Jak powtórzymy całą procedurę w 2023 roku to za 597 PLN z dywidendy kupimy dodatkowe 20 akcji po 30 PLN każda. Przy wypłaconej dywidendzie na poziomie 1.1 PLN na akcję, otrzymamy od spółki 678 PLN w dywidendach na nasze 617 akcji.
Podsumujmy to sobie, aby było łatwiej !

Nasza ilość akcji dzięki samemu reinwestowaniu dywidend zmieniała się następująco:
(2020 rok) 555 akcji > (2021 rok) 570 akcji > (2022 rok) 597 akcji > (2023 rok) 617 akcji.
Natomiast wartość otrzymywanej dywidendy z roku na rok z naszych początkowo zainwestowanych 10 tys PLN zmieniała się następująco:

(2020 rok) 388 PLN > (2021 rok) 541 PLN > (2022 rok) 597 PLN > (2023 rok) 678 PLN.

 

ambra wzrosyt dywidend

 

Jak widzimy przy inwestycji w odpowiednią spółkę, która wypłaca rosnące dywidendy, nawet nie specjalnie skupiając się kiedy kupić nowe akcje, jesteśmy w stanie w kilka lat znacząco zwiększyć nasze zyski z otrzymywanych dywidend.
Czy to jest najskuteczniejsza opcja do reinwestowania dywidend ?
Nie wydaje mi się, raczej tutaj priorytetem jest nabywanie po prostu kolejnych akcji naszej spółki, aby z roku na rok wartość otrzymywanych dywidend rosła.

Zdecydowanie jest to zajęcie nie wymagające od nas dużo czasu i kombinowania, wystarczy że wybierzemy do naszego portfela kilka dobrych spółek i będziemy reinwestować otrzymane dywidendy, przynajmniej tak długo jak nie chcemy z nich korzystać.
Czasami będziemy kupowali akcje taniej, czasami drożej, gdzies ta cena pewnie będzie nam się utrudniała, jednak w długim terminie priorytetem jest budowanie tej kuli śnieżnej, która z roku na rok rośnie.
I jak dobrze wybierzecie spółki, to bardzo fajnie będzie rosła 😊

Reinwestowanie w celu maksymalizowania dywidend w danym roku

 

Reinwestowanie w celu maksymalizowania dywidend w danym roku

 

Drugą możliwością, którą możecie rozważyć jest reinwestowanie dywidend, ale w spółkę, która dopiero ma przed sobą wypłatę dywidendy w danym roku.
Jest to dla mnie osobiście trochę egzotyczny kierunek, ale jak tak spojrzymy na to z praktycznego punktu widzenia, to takie lokowanie dywidend pozwoli nam zmaksymalizować otrzymaną ilość dywidend w danym roku.
Normalnie raczej nie skupiamy się, aby reinwestować dywidendy w akcje, które dopiero mają wypłacić dywidendę w danym roku, na pewno czasem tak się zdarzy, ale zapewne w wielu przypadkach nie.

Jednak jeżeli byśmy ustawili sobie priorytet na to, aby otrzymane dywidendy re-inwestować w spółki z naszego portfela, takie które już posiadamy i chcemy posiadać, i kupiliśmy akcje na podstawie jaka jest kolejna najbliższa dywidenda z jednej ze spółek z naszego portfolio to można powiedzieć, że ilość otrzymanych dywidend dostała by takiego mocnego kopa i prawdopodobnie udałoby nam się dywidendy z początku roku pośrednio zainwestować kilka razy.
Czy to zrobiłoby aż taką różnicę ?
Ciężko stwierdzić, bo to nie jest przykład na prostą analizę, ale na pewno wpłynęłoby pozytywnie na wartość generowanych dywidend przez nasz portfel.
Ciekawe tylko jakby wyglądał całkowity zwrot z naszego portfela ?

 

Maksymalizacja dywidend na GPW

Jak mogłaby wyglądać taka zabawa na polskim rynku ?

Załóżmy że posiadacie w swoim portfelu Delko SA i Text SA, to w styczniu otrzymaliśmy od tych spółek dywidendę.
W następnej kolejności zainwestowaliśmy te dywidendy w akcje spółki iFirma, która wypłacała dywidendę w marcu.
Z kolei dywidendę z IFI zainwestowaliśmy w akcje firmy Introl, która by nam wypłaciła dywidendę w kwietniu.
Albo jak ktoś woli banki to dywidendę z IFI mógłby zainwestować w Bank Pekao SA,który również wypłaca dywidendę w kwietniu.

W maju dla przykładu Kruk SA wypłaca dywidendę, to można by nabyć kolejne akcje tej spółki, aby otrzymać trochę środków w formie dywidendy.

 

Maksymalizacja dywidend na GPW

 

Widzicie o co chodzi ?
Tak kierujecie dywidendy, aby one wygenerowały wam jeszcze dodatkowy zysk w danym roku, praktycznie jak najszybciej.
Nie wiem jak by to wyszło z praktycznego punktu widzenia, ale idea ciekawa.
Może ktoś tak próbował reinwestować dywidendy w taki sposób i podzieli się swoim doświadczeniem ?

W całym tym re-inwestowaniu w spółki, które dywidendę mają przed sobą skupiamy się tak naprawdę na polskiej giełdzie, albo na innych rynkach, gdzie przeważa wypłacanie dywidendy raz w roku.
W przypadku rynku amerykańskiego, gdzie dywidendy są wypłacane kwartalnie, musielibyśmy tak naprawdę o wiele krótsze okno na inwestowanie dywidend, ponieważ jeżeli spółka wypłaca nam dywidendę kwartalną to po styczniowej dywidendzie kolejna będzie w marcu ?
Okres pomiędzy kolejnymi dywidendami jest tak krótki, że nawet re-inwestując dywidendy w tą samą spółkę na początku roku sprawimy, że już druga dywidenda będzie wyższa, o ile kupimy minimum jedną całą akcję itd.

Nie wiem czy przy kwartalnych dywidendach kombinowanie, aby kupować akcje spółki która pomiędzy naszymi dywidendami coś wypłaci jest sensowne i możliwe, bo może się okazać że tak jak w przypadku BATS, ostatni dzień z prawem dywidendy wypada prawie 2 miesiące wcześniej ;o
Dlatego niespecjalnie dziwi mnie, że w ameryce bardzo popularne jest reinwestowanie dywidend w te same spółki, co sprawia, że co 3 miesiące otrzymujemy coraz wyższa dywidendę.

 

Maksymalizacja stopy dywidendy z całego portfela

 

Maksymalizacja stopy dywidendy z całego portfela

 

Trzecim podejściem do wykorzystywania swoich dywidend jest patrzenie na swój portfel całościowo i reinwestowanie otrzymanych dywidend w spółki, które są aktualnie tanie i przyniosą nam największą korzyść.
Mam tutaj na myśli to co ja aktualnie robię, czyli otrzymane dywidendy idą na te akcje, które aktualnie wypłacają historycznie wysoką dywidendę oraz ich cena akcji jest tania, co w teorii ma się przełożyć na skuteczne reinwestowanie dywidend oraz na wyższy zwrot wygenerowany przez nasze portfolio w długim terminie.

I jeszcze abstrahując od tego co ja robię, możecie posiadać swoje portfolio składające się z kilku spółek, które uważacie że są dobre.
Na pewno będziecie w stanie na podstawie jakichś konkretnych wskaźników wskazać, które spółki są aktualnie drogie, a które nie.
Czy będziecie porównywali wzrost cen akcji w ciągu ostatnich kilku miesięcy i kupowali akcje, które najmniej urosły, czy będziecie porównywali akcje na podstawie wskaźnika C/Z i kupowali te, które mają najniższą wartość – aczkolwiek porównywanie C/Z to chyba słaby pomysł.
Ale na pewno znajdziecie jakiś sposób, aby oceniać wasze akcje w portfelu.

W takim scenariuszu otrzymane dywidendy będziecie przeznaczali do nabywania więcej akcji tych spółek, które są tanie.
Czyli można powiedzieć, że w pewnym sensie inwestujecie w spółki, które mają większą szansę na wzrosty i prawdopodobnie oferują wyższą stopę dywidendy niż spółki, które sklasyfikujecie jako drogie.
Tutaj będzie już trochę zabawy bo będziecie musieli mieć jakiś system do oceniania spółek, ale może się okazać skuteczną metodą na reinwestowanie dywidend.

Jak ja re-inwestuję dywidendy z pozycji całego portfela ?

Jeżeli o mnie chodzi to ja aktualnie oceniam spółki na podstawie historycznej stopy dywidendy.
Zebrałem dane dla spółek, które mnie interesują i wiem kiedy spółka historycznie wypłaca wysoką dywidendę lub niską.
Staram się kupować akcje spółek, których stopa dywidendy jest aktualnie historycznie wysoka.
Jednak ma to pewne swoje wady i ryzyka.
Stopa dywidendy wynika z ceny akcji, im niższa cena akcji przy tej samej wartości wypłacanej dywidendy tym stopa dywidendy jest wyższa i na odwrót.
Jeżeli akcje są tanie to zazwyczaj jest ku temu jakiś powód i bardzo często są to gorsze wyniki finansowe.
Jako ludzie bardzo mocno lubimy wyolbrzymiać różne wydarzenia, dlatego nawet niewielkie spadki zysków lub sprzedaży potrafią wywołać znaczące spadki cen akcji.

W tym podejściu kryją się pewne niuanse.
Ja osobiście jak kupuję akcje to na start daję sobie jakieś 3 lata na to, by spółka wyszła na prostą i cena akcji poszła w górę.
Czyli zdaję sobie sprawę, że firma, której akcje kupuję ma chwilowo gorszą formę i zakładam, że w długim terminie wszystko wróci do normy.
Jeżeli za 2-3 lata byłoby dalej źle to zacząłbym rozważać pozbycie się tych akcji.
I tutaj mówię aktualnie o hipotetycznym scenariuszu bo jeszcze takiego przypadku nie miałem, wszystko co kupowałem na spadkach w 2022 roku dzisiaj jest mocno na plusie.
Oczywiście śledzę raporty kwartalne, szczególnie tych spółek nowych i tych które sobie radzą więc gdzieś tam trzymam rękę na pulsie.

Ja osobiście jestem raczej optymistą więc nie zakładam że spółka w którą zainwestuję upadnie, tym bardziej, że są to raczej spółki z dłuższą historią oraz spełniają szereg wymagań.
Oczywiście mogę się gdzieś pomylić, ale lekcje z tego będę wyciągał na bieżąco.
Zauważyłem również, że jak spółka przebije swój historyczny pułap wysokiej stopy dywidendy to może cana akcji lecieć jeszcze niżej, nie jest powiedziane że historyczne maksimum będzie dzisiejszy maksimum.
I tutaj jest taki bardziej psychologiczny problem z którym trzeba się uporać, bo raczej rzadko trafiam w dołek i później po prostu uśredniam swoją cenę zakupu w dół jak cena akcji spada.
Ale jak długo cena akcji może spadać ? Tego nie wie nikt !

Nie wiem jak to wygląda na dzień dzisiejszy, ale jak zaczynałem kupować akcje Delko SA czy Text SA, to ich historyczna stopa dywidendy już była w okolicach 10% maksimum, czyli bardzo wysoka, natomiast później jeszcze ceny akcji spadały i ta stopa dalej rosła!
Na każdej z tych spółek potrafiłem być na minusie z 20-25% mimo, że teoretycznie kupowałem akcje tanio według moich kryteriów i powinno być większa prawdopodobieństwo tego, że cena akcji pójdzie do góry aniżeli, że spadnie jeszcze niżej.
Jednak to tylko prawdopodobieństwo.!

Dlatego aktualnie mam 3 różne scenariusze, które sprawdzam.
Ostatnio kupowałem akcje Text SA, której cena spadała ale wyniki finansowe są w porządku.
Kupowałem również akcje Delko SA, spółki której wyniki finansowe z kwartału na kwartał spadają, co prawda sprzedaż się jeszcze trzyma, tak samo wolne przepływy pieniężne, ale zysk netto słabo wygląda.
Cena leciała dalej w dół, a ja sobie uśredniałem swoją cenę zakupu.
Oraz jeszcze nie kupiłem żadnej akcji spółki iFirma SA.

W tym przypadku obserwuję raporty kwartalne i dopiero kupię akcje po pierwszy pozytywnym raporcie kwartalnym, jak pokażą że już dno finansowe za nami i teraz idą do góry.
Więc sam osobiście jeszcze eksperymentuję, albo powiedziałbym dopracowują mój system. Na pewno zdaje już sobie sprawę, że idealny moment wejścia jest nie do ocenienia, nawet jak mamy mocne dane historyczne jak np. historyczna zmiana stopy dywidendy.
Wiem że jak kupię akcje to cena może jeszcze spadać dalej w dół i będę mógł sobie ją uśredniać, a co najważniejsze psychologicznie jestem przygotowany, że akcje jak kupuję to nie liczę, że one zaraz odbiją, tylko może im to zająć kilka kwartałów, albo rok, dwa czy nawet trzy lata.

Czasami mam takie myśli, że chyba łatwiej byłoby po prostu otrzymane dywidendy reinwestować w te same spółki, mniej stresu, mniej zajmowania się i przejmowania jakimiś wynikami, ale jeszcze walczę, jeszcze mam ten zapał żeby znaleźć rozwiązanie kolejnego problemu, który przede mną stoi!

 

Jak ja re-inwestuję dywidendy z pozycji całego portfela ?

 

Więc jakby to powiedzieć, jak chcecie re-inwestować dywidendy w tanie spółki z waszego portfolio to…. nie jest to najprostsze i najlżejsze psychicznie zajęcie, a coś co jest tanie, może być jeszcze tańsze!

 

Połowę dochodu z dywidend inwestuj, a połowę wydawaj !

Czwartym pomysłem na wykorzystanie dywidend jest coś do czego ja osobiście będę w najbliższym czasie starał się dążyć, czyli reinwestowanie połowy dywidend, a wrzucenie do swojego budżetu domowego jako dodatkowe dochodu drugiej połowy dywidend.

Powiedzmy, że jest to plan na wykorzystanie dywidend do zwiększania swoich przepływów pieniężnych, co pozwoli mi korzystać z nich oraz sprawi, że już staną się taką integralną częścią moich finansów osobistych, a zwiększając swoje portfolio będę sprawiał, że z roku na rok mój przychód będzie rósł.
Ale z drugiej strony dalej połowę dochodu z dywidend będę re-inwestował, więc ta kula śnieżna dalej będzie rosła, co prawda wolniej ale na pewno szybciej niż jakbym brał dla siebie całość otrzymanych dywidend.

Ja osobiście od początku re-inwestuję całość swoich dywidendy, aby szybciej ta kula urosła, wydaje mi się, że szczególnie na początku naszej drogi, jak mame małe portfolio te reinwestowanie wszystkich dywidend zrobi dużą różnicę i pozwoli nam szybciej pomnażać nasz kapitał i zwiększać ilość dywidendy, które będziemy z roku na rok otrzymywać.

Jednak w pewnym momencie, albo jak niektórzy wolą to od samego początku, warto zacząć wypłacać sobie część dywidend i z nich korzystać.
W takim scenariuszu bardzo mocno zaczniemy odczuwać efekty naszej inwestycyjnej przygody, a z roku na rok będziemy coraz bardziej zmotywowani, aby inwestować część naszych oszczędności ponieważ będziemy otrzymywać coraz większy przychód z dywidend.

W 2023 roku otrzymałem niecałe 3700 PLN z dywidend i jest to kwota po podatku.

Jakbym wypłacił sobie połowę z tej kwoty to miałbym dodatkowe 1850 PLN na moje wydatki, szału nie ma ale to już konkretna kwota wypracowana przez mój kapitał !

Docelowo aktualnie buduję portfel do takiego poziomu, aby otrzymywać 1 tys PLN z dywidend co miesiąc, czyli 12 tys PLN rocznie.
Ta kwota ma na celu pokrycie moich kosztów związanych z mieszkaniem (jakieś remontowe,podatek od nieruchomości, rachunki itd.).

 

12000 dywidend polowe wydawaj

 

Jeżeli w momencie osiągnięcia tego celu zdecydowałbym się na korzystanie w 50% z tych dywidend to miałby praktycznie dodatkowe 500 PLN dochodu co miesiąc.
Aczkolwiek chyba zanim zacznę sobie wypłacać te 50% dywidend to pokuszę się o zwiększenie portfela do wartości, która pozwoli my generować 24 tys PLN dywidend rocznie.
Wtedy mógłbym sobie wypłacać to co mnie interesuje czyli 12 tys PLN rocznie na pokrycie tych kosztów mojego życia związanych z mieszkaniem, a drugie 12 tys PLN miałby co roku na reinwestowanie i powiększanie mojego portfela!

Spróbujcie sobie znaleźć jakieś praktyczne zastosowanie dla waszych dywidend i budowanie większego portfele mimo, że prawdopodobnie zajmie lata, to jednak ta droga będzie przyjemna i nie będziecie się mogli doczekać aż dojdziecie do tego waszego celu 😊
Wydaje mi się, że dojście do momentu gdzie 50% otrzymanych dywidend (albo inną wartość 25% albo może więcej?) wypłacamy sobie i jest to dla nas dodatkowy dochód zmienia kompletnie całkowicie tą formę inwestowania.
Wtedy to już nie jest inwestowanie tylko część naszego budżetu domowego, która z roku na rok poprawia naszą sytuacją finansową.!

Pokrywanie z dywidend konkretnych kosztów życia

 


Pokrywanie z dywidend konkretnych kosztów życia

 

Jeszcze jedną opcją o której trzeba wspomnieć jest wypłacanie całości dywidend i wykorzystywanie na pokrycie konkretnych kosztów życia.
Już wiem, że kilku czytelników mojego bloga właśnie tak prowadzi swoje finanse.
Pracują, zarabiają, oszczędzają i te oszczędności inwestują w akcje dywidendowe po to, aby otrzymywać więcej dywidend i je wykorzystywać do swoich celów.
Jeden z czytelników pamiętam jak pisał mi że był w tym roku tydzień w górach pokrywając koszt wyjazdu z dywidend !
Super praktyczna sprawa !

W takim przypadku dalej będziemy oszczędzać i inwestować nasze środki, aby zwiększać portfel, ale dywidendy służą nam do naszych osobistych celów i od razu będziemy je w całości wykorzystywać.
Sam osobiście bardziej skłaniam się do opcji poprzedniej, czyli wykorzystywanie 50% swoich dywidend oraz reinwestowanie drugiej połowy, ale ogólnie w obu przypadkach idea jest ta sama.
Nasze inwestowanie i dywidendy mają wpływ na nasze życie tu i teraz, sprawiają, że z każdym rokiem nasze finanse wyglądają coraz lepiej, a my realnie odczuwamy korzyści z inwestowania i staje się dla nas normalną codziennością.

Zauważcie, że w żadnym z tych powyższych przypadków nie poruszaliśmy tematu jakiegoś dochodu pasywnego czy życia z dywidend.
Bardziej starałem się podkreślić, że inwestowanie oraz dywidendy mogą stać się częścią naszej codzienności, częścią naszych finansów osobistych, które będą wzmacniały z czasem naszą pozycję finansową.

To może i powinien robić każdy, inwestować w aktywa, które z czasem rosną i generują nam więcej dodatkowych zysków.
Jeżeli komuś się uda zainwestować tyle środków, że będzie mógł z tego pokryć koszty życia w 100% – to super ! Gratulacje !

Ale prawdopodobnie większa część osób może nie zastąpi swojego dochodu z pracy czy prowadzenia firmy dochodem z dywidend, ale zdecydowanie może sobie ułatwić życie w przyszłości i sprawić, że z roku na rok nasze przepływy pieniężne oraz finanse domowe będą coraz mocniejsze.!
I tego Wam wszystkim życzę !!

 

Pozdrawiam,
Dywidendowy Inwestor !

 

 

0 comments… add one

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *