Chciałbyś rozpocząć swoją przygodę z inwestowaniem dywidendowym i zacząć inwestować w spółki dywidendowe, ale nie masz kompletnie pojęcia od czego zacząć ?
Dzisiaj postaram się przybliżyć wam nieco temat, abyście wiedzieli od czego zacząć, a dodatkowo będzie kilka przemyśleń, które również mogą się przydać osobom które już inwestują!
Jak wolicie wersję wideo to zapraszam na YT 🙂
6 kroków do rozpoczęcia przygody z inwestowaniem dywidendowym
Jaki jest Twój cel i horyzont inwestycyjny ?
Po pierwsze – zdecyduj, czyli określ swój cel inwestycyjny oraz horyzont inwestycyjny.
Jestem wielkim fanem uzupełniania swojej codzienności.
Czyli cokolwiek chcemy zmienić, cokolwiek chcemy wprowadzić w naszym życiu jest po to, aby nasze życie było łatwiejsze, lepsze, bardziej przyjemne, szczęśliwsze, skuteczniejsze – wstaw tutaj sobie co chcesz, ale ogólnie chodzi o to, że wszystko ma jakiś cel.
Podobnie ma się sprawa z inwestowaniem.
Oczywiście bardzo rozsądne jest zarządzanie swoimi finansami, monitorowanie ile zarabiamy i ile wydajemy, a także upewnienie się że wydajesz mniej niż zarabiasz, czyli w praktyce oszczędzasz.
W następnym kroku naturalnie powstaje pytanie co zrobić z tymi oszczędnościami?
I inwestowanie czy w moim przypadku inwestowanie dywidendowe jest kolejnym naturalnym krokiem, który trzeba wprowadzić w nasze życie, aby skutecznie zapętlić ten cykl obiegu pieniądze w naszym budżecie.
Jak wiele rzeczy w naszej codzienności tak i Inwestowanie będzie miało dla każdego inne zastosowanie.
Kazdy ma inne oczkiwania, kazdy ma inna tolarancje na ryzyko, kazdy inaczej bedzie chcial gospodarować swoimi środkami.
Aby inwestowanie dywidendowe było dla was jakąś alternatywą i dobrym wyborem to musicie patrzeć na wasze finanse jak na przepływy pieniężne.
Czyli z jednej strony generujecie jakieś zyski, zarządzacie nimi, a to co zostanie inwestujecie po to, aby w kolejnym cyklu te inwestycje wygenerowały dla was dodatkowe środki, które będziecie mogli zainwestować, albo wykorzystać do innych celów.
Oczywiście możecie jak najdłużej reinwestować otrzymane dywidendy (póki ich nie potrzebujecie) dzięki czemu wasz kapitał będzie jeszcze szybciej rósł, a wy będziecie posiadali jeszcze więcej akcji, co się przełoży na jeszcze większe wpływy z dywidend w przyszłości.
Jednak samo wdrożenie do waszych finansów nabywania akcji za zaoszczędzone pieniądze, nawet jeżeli nie reinwestujecie dywidend sprawi, że z roku na rok coraz więcej środków będzie spływało do waszego budżetu domowego, bo będziecie posiadali coraz to więcej akcji płacących wam dywidendy, więc czas będzie działał na waszą korzyść i z czasem będziecie mieć coraz więcej środków do dyspozycji.
Jeśli taka wizualizacja do was przemawia, gdzie musicie zarządzać swoimi finansami, gdzie priorytetem jest wydawanie mniej niż się zarabia, a oszczędności inwestujecie na przyszłość, tak naprawde kolekcjonujac akcje, to prawdopodobnie inwestowanie dyiwdendowe może być dla was dobra opcja.
Dodatkowo jeżeli nie czujecie silnej potrzeby stania się milionerem i kupienia nowiutkiego czerwonego porsche za rok, ale zdajecie sobie sprawę że budowanie majątku to gra długoterminowa, wymaga systematycznej pracy, im bardziej ją zautomatyzujecie tym lepiej dla was i waszego portfela i im dłużej to będziecie robić to będziecie widzieć większe efekty – to inwestowanie dywidendowe zdecydowanie wam się spodoba !
Najważniejsze to wiedzieć czego się chce, czego się oczekuje, a potem wystarczy znaleźć wehikuł, czyli formę inwestowania która to dla was dowiezie, oczywiście przy odrobinie szczęścia, poniewaz nigdy w 100% nie mozecie być pewni, że coś kolejny raz zadziała tak samo skutecznie 🙂
Po podjęciu decyzji zostanie już tylko systematyczna egzekucja i trzymanie się raz obranego kierunku !
I poki fundamenty się nie zmieniają (czyli wasze oczekiwania) to należy się trzymać raz obranej drogi.
Ja osobiscie czuje sie bardzo dobrze z tą formą inwestowania, kolekcjonowanie nowych akcji sprawia mi przyjemność, a każda otrzymana dywidenda wywołuje uśmiech na mojej twarzy – psychologicznie dla mnie strzał w dziesiątkę !
Im dłużej inwestuję tym mam większy apetyt na więcej, a jedyny minus z mojej strony to jest to, że nie zacząłem inwestować wcześniej – ale z tego co nieraz pisaliście mi w komentarzach, każdy tak ma hehe 🙂
Jaka forma inwestowania jest najlepsza dla Ciebie ?
Drugą kwestią jest wybranie wehikułu, czyli jaka forma inwestowania będzie dla ciebie najlepsza
Do inwestycji dywidendowych można powiedzieć że możemy podejść w dwojaki sposób.
Po pierwsze możemy inwestować w akcje pojedynczych spółek, sami będziemy wybierać w co inwestujemy, jak dużo w każdą spółkę, możemy w każdym momencie jedną spółkę sprzedać, a drugiej dokupić – mamy większy wpływ na nasz portfel, ale również większą odpowiedzialność, a co najważniejsze wymaga to od nas więcej czasu.
Z drugiej strony możemy inwestować poprzez ETFy, czyli fundusze które są prowadzone według konkretnego schematu działania i utrzymują wagi różnych spółek według kapitalizacji/wielkości/pozycji w rankingu.
Np. Taki ETF odwzorowujący amerykański indeks S&P500 Dividend Aristocrats posiada w swoim składzie wszystkie spółki z amerykańskiej giełdy łapiące się do indeksu dywidendowych arystokratów (czyli wypłacają dywidendę od minimum 25 lat, ta dywidenda jest rosnąca z roku na rok i jest jeszcze kilka kryteriów, ale dzisiaj się tym nie będziemy zajmować).
Takie fundusze możecie kupić normalnie poprzez brokera tak samo jak akcje, z tą różnicą że każda jednostka uczestnictwa w takim funduszu daje wam ekspozycję na kilkanascie, albo nawet kilkaset spółek poprzez jeden papierek !
Jest to taka maksymalna forma dywersyfikacji co ma swoje wady jak i zalety.
Osobiscie jakbym zaczynał z moja wiedzą od zera to bym znowu wybrał spółki dywidendowe.
Jednak tym razem zrobił bym to bardziej świadomie w takim sensie. że wcześniej niespecjalnie wiedzialem co to ETFyi jak działają.
Kilka analiz przeczytałem, mam już jakieś doświadczenie i uważam, że bez problemu można wykręcić zadowalający wynik z inwestycji inwestując w spółki dywidendowe.
Jedynym momentem, kiedy skłonił bym się bardziej w stornę ETFów jest to, że albo nie miałbym czasu na zabawę z analiza spółek, albo miałbym inne zajęcie, które chciałbym praktykować i w nim się rozwijać – po prostu stwierdziłbym, że wolę jemu się poświęcić niż inwestowaniu.
I dokładnie takie kryterium uważam, że jest najlepsze jeżeli musicie podjac decyzje z jakiego wehikułu korzystać: z pojedynczych akcji czy ETFów.
Jeżeli inwestowanie, analizowanie liczb, przeglądanie raportów sprawia wam przyjemność, a przede wszystkim macie na to czas, to inwestowanie poprzez pojedyncze spółki będzie dla was dobrą opcją, która za wasz wkład może was nagrodzić większymi zwrotami z waszych zainwestowanych środków.
Oczywiście piszę może, bo nigdy nie wiadomo jak wasze decyzje będą skuteczne, może się okazać że lepiej było wam kupić jakiegoś ETFa i się tym nie zajmować, aczkolwiek zauważyłem, że wiele osób które inwestują bardziej aktywnie, poprzez dobieranie pojedynczych spółek, nie stawia sobie na pierwszym miejscu pokonanie indeksu.
Jak go pokonają to super, a jak nie to nie widziałem jeszcze żeby ktoś miał wyrzuty sumienia z tego powodu, inwestowanie w pojedyncze spółki z czasem staje się hobby i robi się to dla przyjemności mam wrażenie.
Natomiast jeżeli nie interesują was takie tematy jak inwestowanie, albo nie macie na to czasu, a chcecie aby wasz kapitał na was pracował. no to zdecydowanie ETFy to najlepszy wynalazek na jaki mogliście trafić.
Oczywiście ETF wykręci wam średni wynik jaki wygeneruje rynek (aczkolwiek ja tam na 7-9% średniorocznie bym nie narzekał . Jest to zdecydowanie więcej niż średnia wartość inflacji w długim terminie), ale da wam maksymalne zabezpieczenie poprzez maksymalną dywersyfikację i naprawde pochłania minimalną ilość czasu.
Tak naprawde nawet jezeli kupowalibyście jednostki uczestnictwa co miesiąc to zajmie wam to dosłownie 2 min.
Można powiedzieć że ETFy generują maksymalny zwrot przy minimalnym nakładzie czasowym.
O tym który wehikuł będzie dla was najlepszy i będzie najbardziej pasował do waszego życia musicie sami zdecydować.
Właśnie dlatego pierwszym podpunktem było określenie swoich oczekiwań, dzięki tej wiedzy podjęcie decyzji o tym w co iść nie będzie większym problem!
Ale skoro już wiemy po co inwestujemy, co oczekujemy i z jakiego wehikułu będziemy korzystać to przejdźmy w końcu do jakichś konkretów – gdzieś te akcje albo jednostki uczestnictwa w ETFach musimy kupować!
Jakie konto maklerskie wykorzystasz do inwestowania ?
Podpunkt trzeci to już praktyka, czyli wybierz konto maklerskie + rachunek IKE.
Na początek potrzebujemy konta maklerskiego, ale jak znaleźć dobre i bezpieczne konto maklerskie ? Jakie musi spełniać wymagania ?
Zdecydowanie jest to szeroki temat, ale postaram się wypunktować wam kilka najważniejszych rzecz, przynajmniej najważniejszych z mojego punktu widzenia.
Na pierwszym miejscu zrobiłbym listę brokerów z dluzsza historia działania.
Jest to ważne z tego powodu, że jeżeli chcemy inwestować dywidendowo to zdecydowanie długi horyzont inwestycji nas interesuje, więc nie możemy sobie pozwolić na jakąś firmę kogucik, która nie wiadomo czy przetrwa kolejne 5 lat.
Między innymi właśnie dlatego ja nie posiadam kont w żadnych Fintechach, czyli najczęściej fajnie brzmiących aplikacjach mobilnych. One tak jak często pojawiają się na rynku, tak samo często z niego znikają. Wiem że są Fintech jak Revolut, który z czasem się przekształcił w bank, ale jest to raczej wyjątek od reguły.
Dodatkowo z tego co widzialem to Fintechy przechowują wasze akcje na swoich kontach depozytowych, czyli akcje nie są przypisane do was, po prostu jak coś się stanie to je stracicie.
Jeżeli posiadacie konto u porządnego brokera, to on działa tylko jako pośrednik i np. Polskie akcje są przypisane do was w rejestrze KDPW i jak broker upadnie, to wy odzyskacie wasze akcje – zostaną przeniesione do innego brokera.
Wiec to sa takie minimalne wymagania bezpieczeństwa, kolejna sprawa jest założenie konta IKE.
Prawdopodobnie każdy broker oferujący takie konta będzie już dobrze sprawdzony i będzie można go uznać za rzetelnego – piszę prawdopodobnie bo nie sprawdzałem tego, ale z tego co widzialem to duże instytucje finansowe te konta prowadzą i muszą spełniać szereg wymagań, aby móc to robić.
Sam nie prowadzę swojego głównego portfela na koncie IKE, ale to tylko dlatego, że nie wiedziałem, że mogę wypłacić środki z konta kiedy tylko zechce, czyli mógłbym sobie wypłacać dywidendy w każdym momencie, tylko zapłacił bym od nich podatek.
Jeśli inwestujecie na koncie IKE to nie płacicie żadnych podatków od dywidend, a także od całej inwestycji o ile wypłacicie te środki po 55 roku życia, czyli na emeryturę.
Jednak możecie sobie wcześniej wypłacić środki i w takim przypadku zapłacicie te 19% podatku od zysków kapitałowych np. Od wypłaconych dywidend.
Te oszczędności na podatku w długim terminie robią dużą różnicę 🙂
W idealnym scenariusz chcielibyśmy jeszcze, aby nasz broker oferował darmowy zakup i sprzedaż akcji, ale z tym może być różnie.
W przypadku Fintechów jest to często standard i ich mocna zaleta, jednak w przypadku większych instytucji czy firm to jednak jakieś opłaty obowiązują – broker musi na czymś zarabiać.
Aktualnie XTB nie obarcza nas opłatami (zarabiają na tych bardziej aktywnych inwestorach), więc chętnie aktualnie z tego korzystam. Ale biorę pod uwagę, że kiedyś ich model biznesowy się zmieni i zaczną pobierać jakieś opłaty. Aktualnie opłaty w XTB są, ale jak wasze portfolio przekroczy 1 mln, albo kupujecie większe ilości akcji na raz, nam małym inwestorom to na razie nie grozi 🙂
Jeszcze jedna kwestia, która dla mnie jest podstawowa, to aplikacja mobilna.
Osobiście częściej mam przy sobie telefon niż laptop, więc dostęp do platformy poprzez aplikację mobilną to dla mnie podstawa.
Czasami trzeba złożyć jakieś zlecenie, albo coś sprawdzić – lubię mieć takie rzeczy pod ręką.
Ja osobiscie korzystam z dwóch brokerów, z polskiego XTB, gdzie posiadam polskie akcje oraz z amerykańskiego Interactive Brokers, gdzie posiadam akcje brytyjskie, singapurskie I wkrótce amerykańskie.
Posiadam również konto IKE w BOSSA.
Poczytajcie o różnych kontach maklerskich, poszukajcie o nich trochę informacji, podejmijcie decyzje, otwórzcie konto i czas na kolejne kroki !
Jakie akcje Cię interesują ?
Czwarty krok – określ jakie akcje cię interesuje (rynki,stopa dywidendy, wskaźnik)
Teraz coś dla tych bardziej aktywnych inwestorów, którzy chcą dobierać pojedyncze akcje do swojego portfela.
Jeżeli zdecydujecie się na inwestowanie poprzez ETFy to na pewno znajdziecie kilka interesujących, zobaczycie sobie jak działają, jakie spółki kupują, jakie wyniki generowały historycznie i co najważniejsze jakie są opłaty – ponieważ fundusze ETF pobierają opłaty za zarządzanie. Zazwyczaj są to małe opłaty, ale warto to wiedzieć.
Najpierw musicie zdecydować na jakich rynkach chcecie inwestować.
Takim eldorado dla dywidendowych inwestorów jest rynek w USA, gdzie jest ogromna ilość spółek wypłacających dywidendy od wielu lat, dywidendy są wypłacane 4 razy w roku, a także wypłacana wartość jest podnoszona rok do roku.
Jednak jest kwestia podatkowa, czyli 15% (jeżeli wypełniliście formularz w8ben), które musicie zapłacić u źródła.
Jeżeli chodzi o prowadzenie rachunku na koncie IKE, aby nie płacić podatków zostają nam 3 rynki: Polski, Brytyjski (bez REITów) oraz Singapurski.
Jednak z praktycznego punktu widzenia, aktualnie możecie na IKE (przynajmniej w BOSSA) inwestować w spółki polskie i brytyjskie.
Jeżeli jak ja korzystacie z normalnego konta jak XTB czy IB, to możecie inwestować gdziekolwiek tylko macie dostęp poprzez naszego brokera!
Teraz jest kwestia taka, czy chcecie stworzyć sobie listę wskaźników na które będziecie zwracali uwagę i będziecie selekcjonować pół świata pod te wskaźniki i szukali spółek, które najlepiej spełniają wasze wymagania ?
A może jak ja, chcecie budować sobie takie kule śnieżne na różnych rynkach i bedziecie wybierac konkretny rynek/kraj, analizować go, jego spółki, a później na podstawie tej wiedzy zdecydować w jakie spółki będziecie inwestowali ?
Tutaj już się zaczyna konkretna praca jaką musi wykonać inwestor indywidualny!
Ale to dopiero początek !
Kolejnym elementem o którym musisz zdecydować w obu przypadkach to jakie spółki są w twoim kręgu zainteresowań, na jakie wskaźniki będziesz zwracał uwagę, może to będą małe spółki o niskiej kapitalizacji, albo ogromne firmy, których produkty znajdziesz na całym świecie ?
Możliwości jest ogromna ilość, jest tyle spółek na świecie, że każdy znajdzie coś dla siebie pod swoje wymagania.
A nawet jeśli ograniczyć się do polskich i brytyjskich spółek, to i tak macie dostęp do ponad tysiąca spółek !
Na pewno dacie radę wyselekcjonować 10-20 spółek, które wam się spodobają 🙂
Co do wskaźników tutaj również musicie wykonać swoją pracę, poznać je, dowiedzieć się więcej i wybrać na co będziecie zwracali uwagę.
Osobiście zdecydowanie polecam monitorowanie sprzedaży/zysku/zysku na akcje oraz wolnych przepływów pieniężnych. Na pewno warto wiedzieć jak się zmienia marża brutto i netto naszej firmy, jakie jest zadłużenie, wskaźniki takie jak ROE i ROA, czy jaki zwrot nasza spółka wygenerowała w ciągu ostatnich lat. No i przede wszystkim skoro mówimy tutaj o inwestowaniu dywidendowym to warto wiedzieć jaką politykę dywidendową nasza spółka prowadzi, jakiej dywidendy możemy się spodziewać.
I tak naprawdę najważniejsze, to dobrze wiedzieć czym spółka się zajmuje, jakie ma plany na rozwój, ale te i wiele innych informacji znajdziecie w raportach spółek, a osobiscie nie wyobrazam sobie zainwestować w spółkę zanim nie przeczytam przynajmniej ostatniego raportu.
Więc jak widzicie możliwości jest wiele, ja sam monitoruje tylko kilka wskaźników, a są ich setki ! Więc jest to zabawa czasochłonna, dlatego nie dziwi mnie, że wiele osób preferuje wybrać jednego czy dwa ETFy, które dadzą im ekspozycje na konkretny segment rynku czy indeks i tylko co miesiąc dokupują sobie kolejne jednostki uczestnictwa.
Ten punkt może przytłaczać dlaczego przejdźmy do 2 ostatnich decyzji, które jak raz podejmiecie to już możecie się ich caly czas trzymać !
Kiedy będziesz kupował akcje ?
Punkt piąty, czyli na jakiej zasadzie będziesz kupował akcje ?
Tutaj musicie zdecydować jakim podejściem bedziecie sie kierowali.
Czy będziecie kupowali akcje co tydzień ? A może co miesiąc ? Albo 4 razy w roku ?
Dodatkowo czym będziecie się kierować przy wyborze akcji do zakupu ?
Będziecie mieć listę akcji, które chcecie posiadać w naszym portfolio i powiedzmy co 3 miesiące będziecie kupowali akcje każdej z tych firm za ta sama kwote ?
A może co miesiąc będziecie kupowali akcje, które aktualnie czujecie że są dobre i np. Jakiś wskaźnik wskazuje na to że są tanie, albo że są w trendzie rosnącym ?
Albo jak ja będziecie się kierowali historyczna stopą dywidendy i jak spółka wypłaca historycznie wysoką dywidendę to będziecie kupowali jej akcje ?
Możliwości jest ogromna ilość, wiele zależy od waszej wiedzy, oraz od waszego podejścia do inwestowania, ja sobie kolekcjonuję akcje więc w moim przypadku moje podejście się sprawdza, jednak dla wielu osób może ono po prostu nie pasować.
Oczywiście nie jest to decyzja na całe życie, w każdej chwili możecie ją zmienić, jednak warto coś zdecydować, trzymać się tego, a ewentualnie zmienić z czasem jak poszerzycie waszą wiedzę.
Najważniejsze żebyście cały czas działali, szli do przodu i się rozwijali, a z czasem wasze inwestowanie będzie coraz bardziej skuteczne !
I tutaj znowu, w przypadku ETFow sprawa wyglada o wiele prościej.
Macie swojego ETFa w którego chcecie inwestować i co miesiąc po wypłacie przelewacie pewną kwotę oszczędności na konto maklerskie I kupujecie kolejne jednostki uczestnictwa.
I voila gotowe 🙂
Co zrobisz z dywidendami ?
Szóstą (6 kroków do rozpoczęcia przygody z inwestowaniem dywidendowym) i ostatnią w tym odcinku kwestia jest pytanie – co masz zamiar robić z dywidendami?
Chodzi mi o kwestia reinwestowania dywidend.
Czyli co będziecie robili z otrzymanymi dywidendami ?
Drip, czyli reinwestowanie dywidend otrzymanych z danej spółki, w tą spółkę aby nabyć więcej jej akcji jest super, fajnie działa tutaj efekt kuli śnieżnej, z każdym rokiem mamy więcej akcji i spółka wypłaca nam coraz więcej dywidend, ale.. nie jest to najskuteczniejsze wyjście poniewaz często te dywidendy będą reinwestowane w drogie akcje.
Oczywiście nasza średnia cena zakupu gdzieś tam się będzie uśredniona z czasem, więc nie może być tak źle 🙂
A może chcesz w części korzystać ze swoich dywidend i powiedzmy 50% wypłacać sobie i przeznaczać na swoje wydatki, a kolejne 50% reinwestować ?
Uważam, że to jest super pomysl!
Ale dalej musisz zdecydować w co będziesz inwestował dywidendy, te 50% 🙂
Ja od dluzszego czasu juz reinwestuje środki według mojego widzi mi się, czyli w spółki które ja uważam za tanie według moich kryteriów.
Po prostu staram się patrzeć na portfel jak na całość i maksymalizować jego skuteczność jako całości, więc nie robi mi większej różnicy czy ja dostanę więcej dywidendy od spółki A czy od spółki B, ważniejsze jest dla mnie abym skuteczniej zainwestował otrzymane dywidendy i aby wartość dywidend otrzymywanych z całego portfela rosła w czasie.
Więc efekt kuli śnieżnej dalej będzie widać, ale nie tak bardzo na przykładzie pojedynczych spółek, tylko na widoku całego portfela.
Skoro już rozpisałeś swoją mape to zostało Ci tylko jedno – rozpocząć swoją przygodę z inwestowaniem ! 🙂
Pozdrawiam,
Dywidendowy Inwestor