Jakby na to nie patrzeć, inwestycja w szeroki rynek (najczęściej w S&P500) jest jedną z najskuteczniejszych strategii inwestowania, prawdopodobnie dla większości inwestorów, a za dużą część zysku odpowiadają dywidendy, szczególnie przy inwestycji w szeroki rynek, więc tak, dywidendy mają znaczenie !
Tylko jak mocno wpływają na wyniki z naszych inwestycji ?
Czy dywidendy mają znaczenie ?
„Posiadacz akcji oczekuje dochodu
oraz wzrost wartości swoich akcji.
Jednak im więcej dostanie jednego, tym mnie otrzyma drugiego.”
Benjamin Graham
Dzisiaj przyjrzymy się krótkiej analizie zwrotu 100 USD zainwestowanych w amerykańskie akcje.
W tym zestawieniu zwrot z inwestycji zostanie rozdzielony całkowicie na poszczególne składowe, co pozwoli nam zobaczyć jak poszczególne elementy mają wpływ na końcowy wynik z inwestycji.
Czy dywidendy robią różnicę ?
Zdecydowanie!
Dopóki zarządzający spółek nie są wstanie zapewnić wysokiego wzrostu zysków i skutecznego re-inwestowania kapitału (a w większości przypadków nie potrafią tego dokonać), dopóty dywidendy będą głównym źródłem zwrotu z naszego zainwestowanego kapitału – skutecznym i realnym.
Zobaczmy więc z czym konkretnie mamy do czynienia.
Inwestowanie dywidendowe, a dane historyczne
W sieci znajduje się sporo różnego rodzaju analiz na podstawie danych historycznych z których na pewno możemy wyciągnąć jakieś konkretne wnioski i na pewno wiele się nauczyć.
Analizując i tłumacząc kolejne analizy będę je dodawał do tego spisu poniżej.
Historyczne zwroty z inwestowania w spółki dywidendowe
Czy dywidendy mają znaczenie ?
Historyczne wyniki z rynków kapitałowych krajów rozwiniętych
Jakie są realne zwroty z rynków kapitałowych ?
Jaka jest optymalna kombinacja stopy dywidendy oraz stopy wypłaty dywidendy ?
Zwrot 100 USD zainwestowanych w amerykańskie akcje
Na wykresie poniżej mamy naniesiony całkowity zwrot z zainwestowanych 100 USD w amerykańskie akcje.
Nic nowego, już podobne wykresy sam zamieszczałem i pewnie w innych miejscach je widzieliście, jednak zaletą tego wykresu jest również to, że ten całkowity zwrot został podzielony na części składowe, czyli odpowiada na pytanie, co tak naprawdę składa się na nasz zwrot z inwestycji.
A odpowiedź na to pytanie jest dosyć ciekawa.
Jaki zwrot dałoby nam zainwestowanie w 1800 roku 100 USD w S&P500 ?
Więc mamy wykres, gdzie zebrane są dane z 200 letniej historii – od 1802 roku do 2002 roku.
Jeżeli re-inwestowalibyśmy wszystkie dywidendy, jeżeli nie zostałyby pobrane żadne podatki od naszych zysków oraz jeżeli nasz zysk nie byłby obciążony żadnymi dodatkowymi opłatami (chociażby za zarządzanie) to 100 USD z 1802 roku urosło by do 766 mln USD przed końcem 2020 roku i spadłoby do 459 mln USD pod koniec 2002 roku.
Jednak dalej, 459 mln USD to nie jest zły wynik, szczególnie jeżeli spojrzymy na to że punktem wyjścia było 100 USD.
Taki zwrot z inwestycji jest chyba wart czekania 200 lat 🙂
Czym realia codzienności różnią się od takiej analizy ?
I teraz tak kilka rzeczy, które warto wypunktować.
- aby reinwestować wszystkie dywidendy to od każdej otrzymanej wpłaty musielibyśmy zapłacić podatek, co już zmniejsza nasz wynik inwestycji na niekorzyść dywidend, a szczególnie w tak długim okresie jak 200 lat zrobiło by to ogromną różnicę,
- nie wiem ilu z inwestorów byłoby w stanie odkładać nagrodę w postaci dywidendy przez kolejne 200 lat – tutaj bardziej chodzi mi o realne zastosowanie takiego scenariusza,
- najprostszym zastosowaniem takiej strategii byłoby kupowanie udziałów w ETFie na S&P500, które re-inwestują/nie wypłacają, tylko akumulują dywidendy, jednak to by się wiązało z małą, ale zawsze dodatkową opłatą za zarządzanie, która by podgryzała całkowity zwrot z inwestycji.
I oczywiście podatek od dywidend i tak by był pobrany. - również musimy przyjąć poprawkę na to, że ten wykres jest dla rynku amerykańskiego, czyli największej (aktualnie) gospodarki świata, biorąc pod uwagę jedne z najlepszy lat dla tej gospodarki, rynek z długimi tradycjami przez który przepływają pieniądze z całego świata oraz co najważniejsze, te dane dotyczą 200 letniej historii – ja wam życzę jak najlepiej, każdemu, abyście mogli dożyć 200 lat w zdrowiu, ale na razie skupmy się tylko na tych zależnościach, jak się zmieniały i jaka jest tendencja.
(PS. na Netflixie był fajny serial “Modyfikowany Węgiel” ang. Altered Carbon – jeżeli ktoś byłby zainteresowany pewną możliwością bardzo długiego życia) - warto jeszcze wziąć pod uwagę, że ta analiza kończy się na 2002 roku, a jak dzisiaj wiemy, od tamtej pory mieliśmy kilka dobrych lat, gdzie indeksy biły kolejne rekordy,
- i jeszcze jedna ważna sprawa, ile te miliony byłyby warte dzisiaj ?
Podobno odpowiednikiem tamtejszych 100 USD byłoby dzisiejsze 2500 USD.
Czyli 1 mln starych USD jest warto dzisiejsze 25 mln USD.
Te 459 mln dzisiaj byłoby warte tyle co 18 mln USD w 1800 roku ?
W 2002 roku 100 USD było warte 1802 USD więc w latach, które określa ta analiza nasze 459 mln USD byłoby realnie warte 25 mln USD.
Skoro już jesteśmy świadomi tego, że realne inwestowanie jest mniej “skuteczne” to zobaczmy jakie były wyniki, co odpowiadało za tak spektakularne wzrosty i jakie możemy wyciągnąć dla siebie wnioski z tej analizy.
Co tak naprawdę składa się na nasz zwrot z inwestycji ?
Na wykresie średnioroczny zwrot, który wyniósł 7.8% mamy podzielony na kilka składowych.
Zwrot z dywidendy
5% średniorocznego zwrotu wygenerowały nam dywidendy.
Jeżeli założymy, że inwestor otrzymywałby tylko zwrot z dywidendy w tym okresie, bez uwzględniania wzrostu ceny akcji, bez wzrostu wypłacanych dywidend, brak wzrostu wypłacanych dywidendy i cen akcji ze względu na inflację – w takim scenariusz 100 USD po 200 latach było by warte 1.8 mln USD (zamiast 459 mln USD po uwzględnieniu wszystkich zmiennych).
Zwrot z inflacji
1.4% to był średnioroczny zwrot spowodowany inflacją.
Czyli w takim tempie psuła się wartość pieniądza, czyli taki byłby zwrot z naszej inwestycji jeżeli portfel nie generowałby żadnego zwrotu z dywidend, wzrost cen akcji etc.
W 2002 roku 100 USD z 1802 roku było warte 1804 USD, na początku 2023 roku szacuje się że to samo 100 USD jest warte ok 2500 USD.
Zwrot ze spadających rentowności i rosnących poziomów wycen
0.6% zysku z powodu wzrostu rynku/wycen ?
Nie dokońca rozumiem ten punkt, ale podsumowane jest to tym, że w tym czasie stosunek ceny do zysków (średnich dla rynku) wzrósł trzykrotnie i to spowodowało ten wzrost.
Czyli o taką wartość średniorocznie rozwijały się firmy z analizowanego wykresu ?
Zwrot ze wzrostu dywidend
0.8% zysku rocznie spowodowane wzrostem wartości wypłacanych dywidend.
Czy dywidendy mają znaczenie ?
Przyglądając się konkretnym składowym, które odpowiadały za wynik tego stworzonego na potrzeby analizy portfela, możemy zdecydowanie potwierdzić, że dywidendy mają znaczenie i odpowiadają za dużą część zwrotów wygenerowanych dla inwestorów.
Zwrot wygenerowany przez dywidendy pokonał każdy z innych czynników, które odpowiadały za zwrot z tego portfela: inflację, wzrost poziomu wycen oraz wzrost dywidend.
Dodatkowo dywidendy pobiły sumaryczny wynik tych 3 zmienny!
Patrząc na wyniki tego eksperymentu widzimy, że akcje które mają teoretycznie generować dla nas zysk poprzez wzrost ich cen, a dodatkiem są dywidendy, tak naprawdę największe zwroty generują nam dzięki temu “dodatkowi”.
Oczywiście od 1934-1936 w USA opodatkowano dywidendy na poziomie indywidualnym tak jak to teraz mamy, jednak nawet jeżeli odliczymy sobie od tego średniorocznego zwrotu w wysokości 5%, podatek w wysokości albo 15% (USA) albo 19% (jak w Polsce) to i tak ten portfel wygeneruje nam 4.25% lub 4.05% zwrotu rocznie – to i tak dalej będzie główny motor napędowy tego portfela.
(ps. zawsze możecie założyć sobie konto IKE i nie płacić podatków od dywidend! )
Większym za to problemem aktualnie byłoby znaleźć na amerykańskim parkiecie kilkanaście spółek, które wypłacały by dywidendy z średnią stopą dywidendy w wysokości 5% – w Polsce raczej nie mamy z tym problemów, ale w USA średnia stopa dywidendy na poziomie 2.5% może być sukcesem w dzisiejszych realiach.
Jeżeli brano by przekrojowo cały rynek poprzez S&P500 to średnia stopa dywidendy byłaby zdecydowanie niższa.
Ciekawe za to jest to, że wzrost wypłacanych dywidend nie nadążał za średnioroczną inflacją.
Jak zmieniał się stosunek poszczególnych składowych na przestrzeni lat ?
Warto chyba zwrócić uwagę na kierunek w jakim idą zmiany proporcji na analizowanej tutaj grafice.
Zauważcie, że dywidendy odpowiadają za coraz mniejszą część całkowitego zwrotu z inwestycji, dalej jest to większościowy czynnik, jednak powoli ustępują miejsca inflacji!
Patrząc z perspektywy ostatnich 2 lat, prawdopodobnie zwrot wygenerowany przez inflację będzie jeszcze większy, po prostu firmy produkują różne produkty, dostarczają usługi, a motywowani inflacją i podnoszeniem kosztów produkcji są zmuszone w pewnym sensie (aby biznes mógł działać musi coś dostarczać na rynek i zarabiać pieniądze) podnosić swoje ceny, co się przełoży na większe zyski (jak nierealne to przynajmniej na papierze), a to się przełoży w przyszłości na wyższe wyceny akcji.
Dodatkowo średnia stopa dywidendy (przynajmniej na amerykańskim rynku) maleje i im więcej kapitału będzie w USA, im więcej osób będzie zainteresowanych amerykańskimi akcjami, tym te stopy wypłacanych dywidend będą mniejsze.
Takie stopy dywidend jakie mamy na GPW są naprawdę bardzo konkurencyjne w stosunku do innych rynków, a mamy coraz więcej spółek, które już sobie budują swoją pozycję i zaufanie wśród inwestorów poprzez systematyczne wypłacanie dywidend i budowanie pewnej tradycji.
Jeszcze jednym czynnikiem, który może z czasem rosnąć w siłę (i widać to też na wykresie) jest wzrost wypłacanych dywidend – coraz popularniejsze staje się praktykowanie przez spółki, aby budować tradycję podnoszenia wypłacanych dywidend i dzielić się z inwestorami wzrostem zysków firmy.
Na wzrost ważności tego wskaźnika mają wpływ takie rankingi/określenia jak: dywidendowi królowie, dywidendowy arystokraci czy dywidendowi czempioni.
Pokuszę się o stwierdzenie, że te dobre praktyki stabilnej i systematycznej polityki dywidendowej rozsiewają się na coraz więcej rynków i spółek.
Jakie zmiany warto mieć z tyłu głowy ?
- Już dzisiaj wiemy, że silny pieniądz w gospodarkach zachodnich to przeszłość dlatego spadek wartości pieniądze i inflacja będą na pewno odgrywały większą rolę w przypadku zwrotów z inwestycji niż 100 lat temu i wcześniej.
Dlatego trzymanie waluty w jakiejkolwiek formie (gotówce w skarpecie czy na koncie bankowym) będzie miało coraz mniejszy sens i wszelkiego rodzaju aktywa będą miały dodatkowy bonus do zwrotów, które generują w postaci inflacji.
Od 1960 roku USA odeszło od pokrycia swojej waluty w złocie i od tamtej pory zwrot wygenerowany przez inflację rośnie i nic nie zapowiada żeby to się zmieniło.
Rzymianie potrafili tak zniszczyć swoją walutę, że pod koniec swojego panowania podatki pobierali w postaci zboża i innych dóbr materialnych – nie chcieli przyjmować waluty, którą sami produkowali!
Im jestem starszy tym częściej mam wrażenie, że to nie historia się powtarza, tylko ludzie się nie zmieniają, nie uczą na lekcjach z przeszłości i popełniają ciągle te same błędy… - skoro dywidendy odpowiadają za tak znaczącą część zwrotu historycznego to warto je uwzględnić w swoich inwestycjach.
Spółki wypłacające dywidendy to są często dobrze zarządzane biznesy, które generują gotówkę (choć o dziwo, nie zawsze!) i bardzo często są to firmy, które dalej się rozwijają więc jesteśmy w stanie czerpać zysk w postaci dywidendy z dzisiejszej działalności i zyskiwać w przyszłości na rozwoju przedsiębiorstwa w postaci wzrostu cen jego akcji.
W USA stopy wypłat dywidend są niskie, ale wśród tak naprawdę tysięcy spółek znajdą się takie, które wypłacają atrakcyjną stopę dywidendy (3-4% i więcej).
Dodatkowo jest wiele innych rynków poza ameryką na których znajdują się dobrze prosperujące firmy dzielące się swoim zyskiem z akcjonariuszami.
Pamiętajmym, że na świecie jest prawie 8 bln ludzi, a w ameryce mieszka 330 mln… i ta reszta populacji świata też ma swoje potrzeby i jest obsługiwana przez różne firmy, mimo że spółki amerykańskie generują ponad połowę swojego dochodu poza granicami USA to dalej jest ogromna przestrzeń dla dużej ilości przedsiębiorstw, które możemy znaleźć na lokalnych rynkach.
W samej Polsce mamy kilka firm, które jakby były notowane na giełdach w USA to prawdopodobnie ich ceny akcji byłyby 2 lub 3 razy wyższe ! - oraz oczywiście wzrost wypłacanych dywidend może bardzo nam pomóc w generowaniu naszego przyszłego zwrotu.
Z jednej strony poprzez rosnącą stopę naszych przyszłych otrzymywanych dywidend, a z drugiej strony wzrost dywidendy bierze się ze wzrostu zysków firmy, a to się w mniejszym lub większym stopniu przekłada na wzrost cen akcji.
Ja osobiście poświęcam dużo uwagi wzrostowi wypłacanych dywidend przez spółki, które mam w swoim portfolio i liczę, że z czasem ten wzrost będzie miał coraz bardziej pozytywny wpływ na moje portfolio i zwrot z zainwestowanego kapitału.
Podsumowanie
Inwestowanie dywidendowe jak każda forma inwestowania rządzi się pewnymi prawami, ma swoje wady i zalety, a także historyczne wyniki, których możemy oczekiwać.
Takie analizy dają nam ciekawy pogląd na sytuacje jednak trzeba brać pod uwagę, że one są tworzone na konkretnych zasadach, w tym przypadku mamy cały przekrój S&P500, a wydaje mi się, że osoba która zdecydowałaby się na inwestowanie dywidendowe prędzej wybrała by jakiś ETF na dywidendowych arystokratów lub sama dobierałą by spółki dywidendowe według swoich własnych wymagań.
I z drugiej strony, ktoś kto chce inwestować we wzrost i uważa, że zarząd danej spółki lepiej spożytkuje środki niż wypłacając je w formie dywidendy całkowicie inaczej podejdzie do wyboru spółek do swojego portfela.
Jednak dalej warte uwagi jest to, że inwestując w szeroki rynek, dywidendy dalej stanowią ważną część wypracowanego przez nasz kapitał zwrotu.
Warto w tym przypadku zwrócić jeszcze uwagę na to, jaką robotę w długim horyzoncie czasowym robi procent składany.
W 200 lat 7.8% rocznie generuje 459 mln USD, natomiast 5% rocznie (zwrot wygenerowany przez same dywidendy) generuje 1.8 mln USD.
To jest totalny nokaut ;o
Im dłuższy termin inwestycji, tym większe znaczenie ma każdy wypracowany procent przez nasz kapitał.
Jakby na to nie patrzeć, inwestycja w szeroki rynek (najczęściej w S&P500) jest jedną z najskuteczniejszych strategii inwestycyjnych, a za dużą część tego zysku odpowiadają dywidendy, więc tak, dywidendy mają znaczenie 🙂
Pozdrawiam,
#DywInw
A jaki jest wasz stosunek do dywidend ?
Są dla was Świętym Gralem, jak wynajem dla inwestorów inwestujących w nieruchomości ?
A może to zbędny, opodatkowany wydatek ?
Tomku, wyjaśnisz pojęcie wzrostu wartości akcji powodowanego przez inflację, które pojawią się w tekście wirlokrotnie? To miałoby sens przy inwestycji w polskie obligacje antyinflacyjne, ale przy akcjach to się zupełnie nie spina. Nie jest to jakieś tłumaczenie artykułu któremu nie poświęciłeś głębszej refleksji?
Cześć Maciek 🙂
Akurat w tym przypadku prawdopodobnie chodzi po prostu o wartość inflacji w USA na przestrzeni tych lat – autor założył, że ta inflacja przekłada się na ceny produktów i usług firm, a to przekłada się prędzej czy później na wzrost cen akcji.
Nie ma tego doprecyzowanego w tej analizie, ale zakładam że dokładnie o to chodzi 🙂
Jak to oszacowali również nie ma podane, to jest raczej krótka analiza bez wielu szczegółów. Np. dzisiaj czytałem inną, miała 46 stron i na końcu rozpisane są nawet wzory, których użyli do obliczenia realnego zwrotu czy chociażby obliczenia wpływu inflacji na zwrot.
W obligacjach antyinflacyjnych przełożenie jest po prostu bezpośrednie, wartość inflacji z poprzedniego okresu jest dodawana do kuponu.
W przypadku akcji przełożenie jest pośrednie i z tego co widziałem nie działa 1 do 1, ale postaram się znaleźć więcej informacji na ten temat, bo wpły inflacji na ceny akcji zdeycydowanie jest, ale jestem ciekaw jak to wygląda dokładnie w praktyce 🙂
Co do tłumaczenia, nie tłumaczę takich artykułów 1 do 1.
Najpierw czytam, żeby zrozumieć o co chodzi, a potem punktuję sobie najważniejsze/najciekawsze rzeczy i o nich piszę, czasami użyję części oryginały i przetłumaczę je luźno, ale nie będzie na blogu kopiuj wklej z zagranicznych stron – blog mi służy do nauki, więc mi również zależy na zrozumieniu tematu 🙂