Kryterium Chowdera

Jeżeli chodzi o kryterium Chowdera, to wszystko odnosi się przede wszystkim do dywidend i inwestowania z nastawieniem na generowanie zysków z dywidend.
Zasada również bardzo mocno polega na założeniu, że wzrost wypłacanych dywidend jest równoznaczy ze wzrostem zysków spółki, które przedładają się na taki sam wzrost wartości akcji.

 

 

Kryterium Chowdera

 

Osobiście od jakiegoś czasu zastanawiałem się jak połączyć inwestowanie z naciskiem na dywidendy i budowaniem przepływów pieniężnych, a całkowitym zwrotem z inwestycji.
Oczywiście jak w większości naszych codziennych problemów, już w przeszłości, ktoś miał ten sam problem i… go rozwiązał!

Od jakiegoś czasu bardzo często na blogu i w moich materiałach na mediach społecznościowych wspominam wam, że stopa dywidendy nie jest do końca najlepszą długoterminową miarą do oceny spółek dywidendowych.
Ważnym aspektem jest również wzrost otrzymywanych przez spółkę dywidend, a także jaką część zysków firma wypłaca w formie dywidendy.
I właśnie kryterium Chodera jest odpowiedzią na nasze pytanie jak połączyć stopę dywidendy ze wzrostem dywidendy, aby otrzymać jak najbardziej optymalne połączenie i nie zamykać się tylko na inwestowanie w spółki z najwyższą stopą dywidendy, albo spółki z najwyższym wzrostem dywidendy rok do roku.

 

 

Kryterium Chowdera

 

budowanie pozycji 3 Dywidendowy Inwestor https://inwestordywidendowy.pl/kryterium-chowdera/

 

Kryterium Chowdera jest to taka metoda do wyszukiwania akcji o wysokim całkowitym zwrocie dla dywidendowego portfela.
Ogólnie mówiąc zasada Chowdera, to można powiedzieć jest system do identyfikacji spółek wypłacających rosnące dywidendy o jak najwyższym potencjale całkowitego zwrotu, poprzez połączenie stopy dywidendy i wzrostu dywidendy.

Stosując zasadę Chowdera otrzymamy liczbę Chowdera.
Liczba Chowdera jest to suma bieżącej stopy dywidendy i średniego pięcioletniego wzrostu dywidendy.
Zobaczmy sobie to na dwóch przykładach:

  • Dom Development SA, aktualnie wypłacił dywidendę, której stopa wynosiła 8% (załóżmy, że kupiliście akcje spółki po takiej cenie, że generuje dla was dokładnie taką stopę dywidendy).
    5 letni średni wzrost wypłacanej przed DOM dywidendy wynosi: 8%.
    W takim przypadku liczba Chowdera dla spółki wynosi: 16 (=8+8).
    Czy to dużo, czy mało o tym będzie za chwilę.
    Zerknijmy jeszcze na inny przykład.
  • Neuca SA, wypłaciła dywidendę i stopa dywidendy wyniosła zawrotne 1.8%.
    Jednak 5 letni średni wzrost wypłacanej przed NEU dywidendy wynosi: 15%.
    W takim przypadku liczba Chowdera dla spółki wynosi: 16.8 (=1.8+15).

 

Kryterium Chowdera stosujemy inaczej dla różnych akcji.

  • Jeżeli stopa dywidendy jest większa, niż 3% to liczba Chowdera musi być wyższa niż 12.
  • Jeżeli stopa dywidendy jest niższa, niż 3% to liczba Chowdera musi być wyższa niż 15.
  • Jeżeli firma jest przedsiębiorstwem użyeczności publicznej (utility, czyli firmy dostarczające prąd, wodę, odporowadzające ścieki etc.) to liczba Chowdera musi być wyższa niż 8.

Bazując na tych założeniach, wiemy że obydwie spółki spełniają wymagania im postawione.
Dom Development, mimo swoje wysokiej stopy dywidendy dalej ją systematycznie podnosi więc jego liczba spokojnie przekracza minimalne 12.
Natomiast Neuca, mimo swojej niskiej stopy dywidendy nadrabia wzrostem wypłacanej dywidendy i jej liczba przekracza założone minimum 15.

Ale co to dla nas znaczy ?
Co nam to mówi i jak to możemy wykorzystać w swoich inwestycjach  ?

 

Koncept kryterium Chowdera

 

zapisz to Dywidendowy Inwestor https://inwestordywidendowy.pl/kryterium-chowdera/

 

Zasada Chowera łączy w sobie 2 rozsądne pomysły:

  • całkowity oczekiwany zwrot z inwestycji,
  • oraz margines bezpieczeństwa.

Inwestowanie z naciskiem na całkowity oczekiwany zwrot z inwestycji motywuje inwestorów do szukania i inwestowania w spółki, które dają największe roczne zwrot z zainwestowanego kapitału.
W przypadku inwestowania dywidendowego całkowity zwrot z inwestycji szacujemy na podstawie otrzymanej dywidendy oraz wzrostu cen akcji.
Ogólnie mówiąc, inwestowanie w ten sposób uzględnia tylko 2 źródła, które generują dla nas zyski:

  • dywidendy (oraz ich ewentualny wzrost),
  • wzrost cen akcji.

Benjamin Graham (mentor Warrena Buffetta) spopularyzował kocepcję „marginesu bzpieczeństwa”.
W swoich inwestycjach szukał takich, które dawały mu margines bezpieczeństwa.
Jeżeli uważał, że realna wartość akcji (zakładam, że oceniał to na podstawie jakichś twardych danych finansowych) wynosi 100 USD, to nie chciał płacić za takie akcje 100 USD.
Graham wymagał 33% marginesu bezpieczeństwa, czyli kupiłby akcje jeżeli ich cena spadła by w okolice 67 USD.

Dzięki swojemu podejściu i połączeniu marginesu bezpieczeństwa z akcjami, której wyceny są poniżej ich realnej wartości pozwoliło Grahamowi powiększać swój majątek w okolicach 20% rocznie, przez lata!

 

Sam osobiście w zeszłym roku analizowałm czy bardziej opłaca mi się kupować akcje, które są przecenione czy kupować takie, które dopiero w danym roku mają wypłacić dywidendę.
Pamiętam, że wyszło z tych założeń że bardziej opłacalne jest kupowanie tańszych akcji.
(poszukam tego artykuły na satym blogu i go uaktualnie i wrzucę jeszcze raz na nowego bloga)
W każdym razie, ja osobiście się również skupiam na dywidendzie, jej wzroście i wzroście wartości akcji (czyli rozwoju firmy).
Jednak jeżeli miałbym możliwość dorzucenia następnej zmiennej, która działała by na moją korzyść to czemu nie !
Między innymi dlatego zaciekawiło mnie kryterium Chowdera i sam zamysł i cel, ale o tym więcej za chwilę.
Dla przykładu w 2022 roku akcje Dom Development były na dużej przecenie i średnia moich zakupów tej spółki wyniosła 95 PLN za akcję, dzisiaj jednak akcja kosztuje ok 150 PLN.
W 2023 roku najwięcej środków chyba przeznaczyłem na Delko SA i KRKA – zobaczymy jak ich cena będzie wyglądała za rok lub dwa.

 

Cel kryterium Chowdera

 

dywidendy matrix Dywidendowy Inwestor https://inwestordywidendowy.pl/kryterium-chowdera/

 

Celem dla którego autor stworzył tą teorię było stworzenie zasady, która pozwoliła by mu generować 8% zwrotu rocznie w długim okresie czasu.
Zasada Chowera wykorzystuje w swoim zastosowaniu margines bezpieczeństwa oraz całkowity zwrot z inwestcyji, aby zrealizować zamierzony cel.

Dla akcji ze stopą dywidendy powyżej 3%, założono 33% margines bezpieczeństwa.
Autor nie zakłada że wszystko pójdzie bardzo dobrze, po jego myśli i całkowity zwrot z jego inwestycji wyniesie 8%, tylko proponuje inwestowanie w spółki, których zwrot jest szacowany na 12% i ma 33%-owy margines bezpieczeństwa, jakby coś nie szło po jego myśli.

Następnym założeniem jest, że firmy które wypłacają niskie stopy dywidendy to są szybko rozwijające się biznesy.
Dlatego dla tych spółek margines bezpieczeństwa jest wyższy – po prostu z założenia jest większe ryzyko przy inwestowaniu w takie spółki.
Jeżeli spółka wypłaca stopę dywidendy poniżej 3% to oczekiwany całkowity zwrot jest zwiększany z 12% na 15%.
To daje nam 47%-owy margines bezpieczeństwa.
Z założenia firmy, które się szybko rozwijają kiedyś muszą zwolnić, albo raczej ich rozwój, dlatego zakłada się dla nich wyższy margines bezpieczeństwa.

W przypadku firm użyteczności publicznej, zazwyczaj są to firmy wypłacające wysoką stopę dywidendy i powolnym wzroście.
Zazwyczaj ich branże są mocno uregulowane prawem i czerpią korzyści z wysokich barier wejścia.
Dlatego margines bezpieczeństwa w ich przypadku został usunięty i liczba Chowdera dla nich wynosi 8, czyli tyle ile wynosi oczekiwany zwrot z portfela (w przypadku autora tej teorii).

Czyli przede wszystkim ta zasada ma nam pomóc wybrać spółki, które mają w swoich wycenach szacowany 30%+ margines bezpieczeństwa.
Warto zaznaczyć, że wszystkie założenia odnoszą się do spółek dywidendowych.
Chowder zwracał również uwagę, że to kryterium nie zostało stworzone jako punkt wyjścia w ocenie spółki dywidendowej, tylko jako jedno z ostatnich kryterów, które możemy stosować.
Najpierw powinniśmy znleźć bardzo dobre biznesy, dobrze zarządzane w które warto zainwestować długoterminowo i dopiero do nich zastosować kryterium Chowdera, czyli wybrać te spółki które mają margines bezpieczeństwa.

Celem stosowania zasady Chowdera jest ocenienie czy cena biznesu jest odpowiednia, aby kupić jej akcje.
Czyli np. ja posiadam listę spółek, którymi jestem zainteresowany, więc teraz mógłbym dla każdej wyznaczyć liczbę Chowdera i na jej podstawie decydować, które akcje aktualnie kupić.
Razem ze zmianą wypłacanej dywidendy będzie się zmieniała stopa dywidendy oraz średni wzrost dywidendy za ostatnie 5 lat co powoduje, że liczba Chowdera się również zmienia.

 

Zastrzeżenia do kryterium Chowdera

 

zasady Dywidendowy Inwestor https://inwestordywidendowy.pl/kryterium-chowdera/

 

Jeżeli chodzi o to jak działa, jak ją liczyć i gdzie ją zastosować to zasada ma sens i jest ciekawą opcją.
Jednak z pewnym zastrzeżeniem.
Sam co prawda bardzo mocno analizuję historyczne wyniki i zakładam, że będą dążyły do średniej (rozkład Gaussa), ale jednak historyczne wyniki nie koniecznie muszą być dobrym wskaźnikiem przyszłych wyników – i własnie to najczęściej pojawia się jako wada tej zasady.
Jak bardzo można polegać na przeszłych wynikach w celu określenia przyszłego wzrostu ?

Wzrost dywidendy jest bardzo mocno zależny od stopy wypłaty dywidendy (payout ratio), która w sumie jest tutaj całkowicie pominięta.
Założmy, że EPS (zysk na akcję) danej spółki spadł z 10 PLN na 5 PLN w ciągu 5 lat.
Spółka podniosła swoją dywidendę z 1 PLN na 3 PLN na akcję w ciągu tych 5 lat.
Czy w takim przypadku akcje urosły trzykrotnie w ciągu tych 5 lat ?
Nie, biznes generuje o połowę mniej zysków na jedną akcję niż 5 lat temu, więc prawdopodobnie cena tych akcji jest o mniej więcej połowę niższa.
Wzrost dywidendy jest bardzo wysoki i pozytywny dla inwestora, jednak ten wzrost nie jest możliwy do utrzymania w długim terminie.
W tym przypadku stopa wypłaty dywidendy wzrosłaby z 10% do okolic 60% w 5 lat.
Stąd pochodzi ten wzrost wypłacanej dywidendy, ze zwiększenia ilości zysków przeznaczonych na wypłatę dywidendy z 10% do 60%.

Świetny, ale za to odwrotnym przykładem na polskimi parkiecie jest Dom Development SA.
Ich dywidenda rośnie, ale wolniej niż zysk na akcję, co sprawia że stopa wypłaty dywidendy spadła z praktycznie 99% jeszcze jakieś 5 lat temu do okolic 70% w 2023 roku.
To znaczy, że nie dość że spółka wypłaca wyższą dywidendę to jeszcze zostaje jej więcej środków w kieszeni i ma bufor bezpieczeńśtwa na dalsze podnoszenie dywidendy w przyszłości (o ile zachowa zyski na podobnym poziomie, albo będzie je podnosić).

 

snip2 8 Dywidendowy Inwestor https://inwestordywidendowy.pl/kryterium-chowdera/

 

Wskaźnik zysku na akcję jest bardziej preferowanym wyznacznikiem wzrostu przyszłej dywidendy niż sama wartość wzrostu dywidendy.
Aby móc wypłacać dywidendę jeszcze trzeba mieć z czego ją wypłacać.
Jeżeli zysk na akcję rośnie to znaczy że firma zarabia coraz więcej i będzie miała środki na dalsze podnoszenie dywidendy.

Jednak sam wskaźnik zysku na akcję zależy w dużej mierze od marży zysku firmy.
Problem w tym, że w długim terminie marże zysku maleją, ponieważ tak gdzie da się zarobić tam prędzej czy później pojawi się konkurencja (przynajmniej w normalnym systemie kapitalistycznym).
Oczywiście jest jeszcze kwestia silnej marki, ale dalej konkurencja wpłynie na albo spadek sprzedaży, albo obniżenie marży.
Więc jedynym rozwiązaniem jest to, aby firma się systematycznie rozwijała i miała konkretny pomysł na swój rozwój, czy to poprzez nowe produkty (Ambra SA), czy przejęcia (Delko SA), czy wchodzenie na nowe rynki (SafeStore).

Więc jak najefektywniej przewidzieć przyszły wzrost firm ?
Na pewno dalej warto patrzeć jak wygladał historyczny wzrost spółki, chociażby poprzez wzrost zysku na akcję, wzrost sprzedaży czy wzrost samego zysku i zmiany marży zysku.
Sprawdzanie czy zysk na akcję rośnie równomiernie, albo szybciej niż wypłacana dywidenda buduje bufor bezpieczeństwa dla przyszłych dywidend.
Warto przyjrzeć się jaką firma ma politykę dalszego rozwoju i sprawdzać czy ją realizuje.
Warto również nie popadać w skrajne górki i dołki, które od czasu do czasu będą miały miesce spowodowane jakimiś wydarzeniami gospodarczymi czy politycznymi tylko skupić się na stałym, stabilnym wzroście spółki w długim terminie.

 

Liczba Chowdera dla spółek z mojego portfela

Skoro już mówimy o tej liczbie to zróbmy sobie zestawienie jej dla polskich i brytyjskichh spółek z mojego portfela dywidendowego.
Zobaczmy jak to wygląda na żywym organiźmie, albo raczej żywej spółce 🙂

Ja sobie w moje zestaiwnie wrzuciłem średnią za ostatnie 5 lat (do tego posłużyłem się średnią stopą dywidendy za ostatnie 5 lat i średnim wzrostem dywidendy za ostatnie 5 lat), liczbę Chowdera (czyli aktualna stopa dywidendy i średni wzrost dywidendy za ostatnie 5 lat), a także ostatnia kolumna 0/1, gdzie 0 oznacza, że aktualnie wskaźnik jest poniżej swojej 5 letniej średniej, a 1 że jest powyżej.

 

snip2 10 Dywidendowy Inwestor https://inwestordywidendowy.pl/kryterium-chowdera/

Jeżeli chodzi o polskie spółki to sama wartość liczby jest ogólnie wysoka.
Bez problemu znajdziemy spółki z wartością powyżej 20.
Wszystkie te spółki zwiekszają swoje zyski o minimum 10% średniorocznie za ostatnie 5 i 10 lat.
Natomiast poniżej ten sam zbiór danych dla spółek z LSE.

 

snip3 6 Dywidendowy Inwestor https://inwestordywidendowy.pl/kryterium-chowdera/

 

Tutaj widać że więcej spółek jest atrakcyjnie wycenionych (jeżeli założymy, że liczba powyżej wartości średniej za ostatnie 5 lat jest z tym równoznaczna).
Impax Asset Management trochę odpłynął, ale spółka była bardzo przewartościowana, dopiero że tak powiem wrócili do swojej realnej wyceny.

To tak bardziej w ramach ciekawostek, na pewno wiele więcej danych trzeba przeanalizować zanim podejmie się decyzję inwestycyjną, jednak wygląda na to że moje założenia doboru spółek raczej pozwalają na dobranie takich spółek, które mieszczą się w wymaganiach.
A może to tylko chwilowe poprzez gorszą koniunkturę na rynku i za 1,2 czy 3 lata jak wyceny pójdą do góry to będzie to mniej atrakcyjnie wyglądało ?
Na pewno to sprawdzę ! 🙂

 

Przemyślenia

Ogólnie pomysł aby połączyć stopę dywidendy i wzrost wypłacanej dywidendy to ciekawa sprawa.
Osobiście mi się podoba i to może być fajna zasada, która może pomóc np. przy wyborze pomiędzy dwoma spółkami.
Jednak tak jak autor zasady wspominał, to jest bardziej już jedno z ostatnich kryterów jakie możemy użyć, aby wybrać pomiędzy dwoma lub kilkoma spółkami, które analizujemy.
Po analizie rynku, finansów i działalności spółki, możemy jeszcze dołożyć sobie ekstra kryterium Chowdera, które nas jeszcze bardziej upewni co do naszej inwestycji, albo właśnie sprawi, że jeszcze się zasatnowimy nad naszą decyzją 🙂

Jeżeli chodzi o kryterium Chowdera, to wszystko odnosi się przede wszystkim do dywidend i inwestowania z nastawieniem na generowanie zysków z dywidend.
Zasada również bardzo mocno polega na założeniu, że wzrost wypłacanych dywidend jest równoznaczy ze wzrostem zysków spółki, które przedładają się na taki sam wzrost wartości akcji.

Docelowo autorowi chodziło o to, że możemy sobie wziąść na tapetę jakiś zbiór spółek, np. dywidendowych Arystokratów z USA i według tego założenia możemy znaleźć spółki, których wyceny są najbardziej atrakcyjne.
Często to będą spółki, które mają chwilowe problemy, ceny ich akcji spadły, a to spowodowało bardzo wysokie wybicie liczby Chowdera – w sumie można by zrobić zestawienie historyczne tej liczby dla danej spółki, a potem porównywać gdzie się na tle historycznym znajduje dany wskaźnik.

A Wy co sądzicie o przydatności takiego wskaźnika ?

Pozdrawiam,
#DywInw

0 comments… add one

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *