Procent składany działa jak taka kula śnieżna, która została wprawiona w ruch (nasze zainwestowane oszczędności) i toczy się z góry (im większa stopa zwrotu tym bardziej stroma góra), na swojej drodze zbiera coraz więcej śniegu, który się przykleja (w naszym przypadku są to otrzymane i re-inwestowane dywidendy), a nasza kula rośnie coraz większa i większa (całkowita wartość naszego portfela) – tak w przypadku inwestowania w spółki dywidendowe działa procent składany!
Czym jest procent składany?
„Procent składany to ósmy cud świata. Kto to rozumie, zarabia, a ten kto nie, ten płaci.”
Albert Einstein
Procent składany to świetny przykład jak pieniądze na nas pracują.
Są to odsetki, uzyskane od odsetek od naszego kapitału, który zainwestowaliśmy.
Czyli, zarabiamy pieniądze, kupujemy akcje spółek dywidendowych (inwestujemy nasze środki finansowe) i to jest nasz kapitał początkowy.
Po jakimś czasie spółka wypłaca nam dywidendę w formie gotówki, a my ją? REINWESTUJEMY! – kupujemy dodatkowe akcje spółki dywidendowe (tej samej lub jakiejkolwiek innej).
W kolejnym okresie (kolejnej kapitalizacji) dywidendę otrzymamy już nie tylko od naszego kapitału początkowego, tylko również od tych dodatkowych akcji, które kupiliśmy za zarobione z dywidend pieniądze.
W tym momencie kapitał zaczyna na nas pracować takie „pieniądze od pieniędzy”, to właśnie nazywamy procentem składanym.
Działa to na podobnej zasadzie jak na lokacie bankowej albo konto oszczędnościowe, gdzie po pojedynczym okresie kapitalizacji (po skończeniu się naszej lokaty i otrzymaniu odsetek) bierzemy całą kwotę i zakładamy kolejną lokatę – tutaj już pracuje na nas kapitał oraz dodatkowo zarobione już pieniądze.
Na koncie oszczędnościowym jest to nawet jeszcze prostsze bo zazwyczaj na koniec okresu mamy na nasze konto przelane odsetki, a potem od razu odsetki naliczane są od nowa od kwoty powiększonej o zarobione już odsetki.
Ja bym został przy stwierdzeniu, że procent składany to są ekstra dywidendy, które kupiliśmy za pieniądze otrzymane z dywidend = pieniądze na nas pracują.
I o to nam w tym wszystkim chodzi.
Jak działa procent składany?
Najlepiej zobrazuje to prosta grafika!
Na załączonej grafice mamy zobrazowane porównanie wzrostu wartości zysku poprzez procent prosty (simple inerest) oraz procentu składanego (compound interes).
Procentem prostym nazywamy sytuację, kiedy nasze zarobione odsetki nie zwiększają kwoty, która podlega kapitalizacji odsetek co roku – czyli zwiększają samą kwotę, którą dysponujemy (np. koncie oszczędnościowym), ale kwota początkowa od której naliczane są odsetki pozostaje ciągle taka sama – i jak długo oprocentowanie roczne jest stałe to co roku otrzymujemy tą samą ilość odsetek.
Procent składany działa na zasadzie opóźnione gratyfikacji – im dalej w czasie odłożymy nagrodę, czyli skonsumowanie odsetek – tym większa nagroda czeka nas w przyszłości.
W przypadku procentu składanego całą wartość odsetek, którą otrzymamy zostawiamy na koncie i kapitalizacja odsetek następuje dla całej tej kwoty.
Czyli nasza kwota początkowa jest powiększana o następne odsetki.
Dzięki takiemu oszczędzaniu albo inaczej reinwestowaniu zysku kolejne odsetki naliczane są od wyższej kwoty i w skali roku może to nie robić różnicy, ale…
Wyobraź sobie, że ta kwota początkowa rośnie z roku na rok o doliczane odsetki, a te odsetki od odsetek z roku na rok są coraz wyższe i wyższe – patrz wykres wyżej.
W ten sposób nasze zyski rosną coraz szybciej – im dłużej inwestujemy, ponieważ składaj się na nie nasze zyski z naszej podstawowej kwoty oraz zyski od wygenerowanych zysków – które z roku na rok rosną.
Przyjrzyjmy się jak zadziała procent składany na naszą inwestycję 10 000 zł na 25 lat przy załóżmy, rocznej lokacie oprocentowanej na 5% z roczną kapitalizacją odsetek czyli co roku do naszego kapitału doliczane są odsetki.
Nasze 1000 zł dzięki kapitalizacji odsetek po 25 latach zarobi na nas 2386,35 zł i będziemy posiadać na koncie 3386,35 zł. Całkiem nieźle!
Zobaczmy jeszcze jakby wyglądał nasz zysk po 25 latach korzystania z kapitalizacji odsetek z 10,000 zł na roczną kapitalizację odsetek 4%.
Z 10,000 zł po 25 latach same odsetki uzyskane wyniosą łącznie 16,658,36 zł!
Mam nadzieję, że te małe zestawienia dobrze przedstawiają jak działa procent składany i to, że kwota końcowa może być bardzo satysfakcjonująca 🙂
Po prostu nie korzystanie z procentu składanego działa na naszą niekorzyść!
Jak wykorzystać procent składany na naszą korzyść?
Siłę procentu składanego możemy jeszcze podkręcić, aby nasz długoterminowy zwrot z inwestycji był jeszcze wyższy.
Dwa najprostsze sposoby w jaki możemy pozytywnie manipulować procentem składanym są:
– oprocentowanie/stopa zwrotu i
– czas.
Stopa zwrotu
To ile procent zwrotu z zainwestowanego kapitału otrzymamy na koniec naszej inwestycji robi ogromną różnicę w długim terminie, kiedy zaczniemy zwiększać oprocentowanie naszego kapitału oraz wydłużać czas inwestycji.
Zacznijmy od tego jak kwota końcowa będzie się różniła kiedy użyjemy ten sam depozyt, ale roczna stopa zwrotu będzie różna.
Załóżmy sobie, że w przypadku lokat mamy 3 scenariusze:
oprocentowanie lokaty wynosi kolejno 3% rocznie, 4% rocznie i 10% rocznie.
Każda lokata jest na 25 lat (albo co roku, przez 25 lat otwieramy tą samą lokatę tyle, że kwota zawsze jest powiększona o odsetki uzyskane w poprzednim okresie.).
Standardowo posłużymy się kapitalizacją roczną, a stopy zwrotu 3% i 4% mają na celu pokazać nam jak kwota końcowa będzie wyglądała mimo tak niewielkiej różnicy procentowej.
(kliknij aby powiększyć)
Jak widzimy na prostym przykładzie, różnica 1% odsetek na lokacie czy jakiejkolwiek innej inwestycji, sprawi że w ciągu 25 lat z samych odsetek nasz zysk będzie wynosił jakieś 152% więcej. Natomiast podwojenie stopy zwrotu z 4% na 8% – wiem może być ciężko przez 25 lat lub więcej osiągać stopę zwroty 8% rok w rok, jednak dzięki takiemu wysiłkowi nasz kapitał będzie większy o… 351%!
Zobrazujmy tą różnicę na jakimś prostym wykresie – cały zysk łącznie z odsetkami został uwzględniony na wykresie – w każdym przypadku kapitał początkowy wynosił 10,000 zł.
Śmiało można stwierdzić, że jeżeli myślimy o długoterminowej inwestycji i chcemy wspomagać inwestycję procentem składanym to warto walczyć o każdy procent więcej, w każdym momencie trwania inwestycji!
To się bardzo pozytywnie przełoży na nasz zysk i sprawi, że odsetki naliczane będą bogatsze, a kwota końcowa w naszym portfelu będzie jeszcze wyższa 🙂
Następnym czynnikiem jest czas!
Procent składany, a czas
Któż by z nas nie chciał mieć więcej czasu ?
Ja bym chciał 🙂
Długoterminowych inwestycji tak nie odczuwamy w skali roku, dopiero zaczynają działać na naszą korzyść, albo raczej procent składany działa, w okresie lat.
To działa w dwojaki sposób:
po pierwsze jak wcześnie zaczynamy inwestować?
a po drugie – jak długo chcemy inwestować?
Otwieramy konto oszczędnościowe, albo 4! Kapitalizacja odsetek na każdym wynosi 3% w skali roku.
Jak dzięki procentowi składanemu zwiększyć zwrot z inwestycji?
A no wydłużmy czas z inwestycji! Weźmy 4 przyjaciół, każdy na koncie oszczędnościowym posiada 20,000 zł, jednak każdy z nich ma różnych horyzont czasowy inwestycji i będziemy mieć różnicę w latach oszczędzania.
Jaką? 10 lat, 15 lat oraz 25 lat, 35 lat!
Wydłużenie okresu kapitalizacji lub jak kto woli inwestycji z 10 lat do 15 lat sprawi, że z samych odsetek zarobimy o 162% więcej.
Jednak już okres 25 lat i 35 lat to już inna liga, a wydłużenie okresu kapitalizacji o 10 lat do 35 lat, sprawi że nasz zysk z samych odsetek będzie o 165% wyższy (od tego co byśmy mogli wypłacić 10 lat wcześniej.).
Najważniejsze co chciałem przekazać to: czas działa na naszą korzyść.
Jednak czy to jest zaleta czy wada każdy musi sobie sam odpowiedzieć – jedni będą czuli się komfortowo jak będą wiedzieć że za 35 lat na emeryturze nie będą musieli się martwić o nic, a z inna stwierdzą, że fajnie ale ja chcę wcześniej korzystać z życia, albo wcześniej przejść na emeryturę.
Jednak wydaje mi się, że w każdym z tych przypadków można skorzystać z procentu składanego.
Dodatkowo warto wspomnieć, że poprzez inwestowanie na koncie IKE/IKZE, możemy zaoszczędzić na podatku, dzięki czemu w skali roku więcej otrzymujemy odsetek i kapitalizacja odsetek w następnym okresie będzie od większej kwoty.
Nie zagłębiałem się jeszcze dokładnie w te konta, ale wiem że jest jeden ogromny plus – nie płacimy podatku od dywidendy (o ile ją reinwestujemy/trzymamy na tym koncie) co sprawia, że nasza kula śnieżna nabiera szybciej rozpędu! – przed chwilą widzieliśmy jaką różnicę może robić nawet 1% rocznie na inwestycji, a podatek kapitałowy to 19% od każdej dywidendy…
Kapitalizacja odsetek, jak działa i jak ją wykorzystać?
Kapitalizacja odsetek jest to proces naliczania odsetek od ulokowanego inaczej zainwestowanego kapitału.
Nas jednak najbardziej interesuje częstotliwość z jaką są naliczane odsetki i dodawane do naszego kapitału, czyli to jak często kapitalizacja następuje.
Jeżeli mówimy o procencie składanym wydaje mi się, że najczęściej możemy spotkać roczną kapitalizację odsetek, czyli kapitalizacja następuje jeden raz w roku na koniec okresu rozliczeniowego.
Nie wiem czy jeszcze można znaleźć takie konta oszczędnościowe, ale kiedyś można było znaleźć konto oszczędnościowe o kapitalizacji miesięcznej, czyli kapitalizacja następuje co miesiąc – co to daje w praktyce? Zaraz to sprawdzimy 🙂
Jeszcze rozpatrzymy sytuację z kapitalizacją odsetek co kwartał – czyli trzy raz w roku. Bardzo często spółki notowane na rynku amerykańskim wypłacają dywidendy co kwartał.
Oraz dorzućmy jeszcze półroczną kapitalizację odsetek – mamy na GPW nawet spółki, które 2 razy w roku wypłacają dywidendy, czyli odsetki naliczane są dwa razy w roku.
Przeanalizujmy jak nasza inwestycja będzie wyglądała po kilku latach trwania, korzystając z różnych sposobów kapitalizacji odsetek.
Jeszcze ważna sprawa, to że mamy częstszą kapitalizację odsetek to nie znaczy, że mamy częściej wypłacaną pełną wartość procentową. Jeżeli mamy kapitalizację roczną to mamy płacone np.6% na koniec inwestycji, jednak przy kapitalizacji miesięcznej to dalej będzie 6% rocznie, tylko odsetki naliczane co pół roku będą po 3%, co łącznie wyniesie 6% po roku.
Na przykładach będzie to lepiej widać 🙂
W naszych przykładach kapitalizacja odsetek będzie zmienna (1,2,3 i 12 razy w roku), dla ułatwienia odsetki uzyskane rocznie będą wynosić 12% procent – łatwiej to później będzie podzielić przez okresy kapitalizacji. W przykładzie skupimy się na 20 latach oszczędzania.
Zaczniemy najpopularniejszą kapitalizacją, roczną oraz co sześć miesięcy – 2 razy w skali roku.
Jeżeli chodzi o kapitalizację roczną, to na koniec inwestycji mamy wypłacone odsetki, które reinwestujemy w następnym okresie i tak przez 20 lat. Kiedy kapitalizacja następuje co pół roku to robimy to samo, tylko częściej 🙂
W skali 20 lat różnica pomiędzy roczną, a półroczną kapitalizacją wynosi jakieś 7%=639 zł.
Nie wiem, czy 7% na przestrzeni 20 lat to dużo, jednak najważniejszym spostrzeżeniem jest, że im częstsza kapitalizacja tym więcej na koniec zarobimy.
Przejdźmy teraz do kapitalizacji kwartalnej i miesięcznej, czyli naliczamy odsetki co cztery miesiące oraz co miesiąc.
(kliknij aby powiększyć)
Ze względu, że tabelki w tych dwóch przypadkach rosną do większych rozmiarów, zestawiłem tylko ich końce i podsumowanie.
W skali 20 lat różnica pomiędzy kwartalną, a miesięczną kapitalizacją wynosi niecałe 4%=373 zł.
Jeżeli porównamy kapitalizację roczną z miesięczną to różnica wynosi 14%=1224 zł.
Natomiast kapitalizacja roczna w zestawieniu do kwartalnej jest o 10%=871 zł, gorsza.
10% więcej, na przestrzeni 20 lat daje jakieś 0,5% więcej co roku (możemy tak założyć?), a to będzie przydatne spostrzeżenie później jak będziemy mówić o spółkach dywidendowych.
Pamiętajmy, że w tych przykładach nasz początkowy rachunek był zasilony małą kwotą 1000 zł, dlatego przede wszystkim skupmy się na porównaniu procentowym.
Jeszcze tylko małe podsumowanie wszystkich kapitalizacji.
W trakcie trwania tego samego okresu, ale przy zwiększonej kapitalizacji możemy zdecydowanie osiągnąć większy zysk – i to jest najważniejsza rzecz jaką warto pamiętać, że zysk jest tym większy tym częstsza kapitalizacja odsetek następuje.
Jeżeli mielibyśmy podobnie oprocentowane inwestycje, ale różną kapitalizację to warto by było to dokładnie przeanalizować bo może się okazać, że oferta z mniejszą stopą zwrotu, ale częstszą kapitalizacją będzie tą lepszą dla nas w dłuższej perspektywie czasu.
Jak obliczyć procent składny?
Nie będziemy się tutaj zajmować matematyką, aby obliczyć procent składny. I tak wątpię, żeby ktoś zaczął się bawić liczbami i to na papierze liczył – to nie matura 🙂
W internecie jest pełno gotowych kalkulatorów do obliczania procentu składanego z którego można skorzystać, zestawić ze sobą i sprawdzić kilka scenariuszy.
(kliknij aby powiększyć)
Aby trochę lepiej zrozumieć jak obliczyć procent składany zróbmy sobie takie małe zestawienie jako przykład.
W pierwszej kolumnie posłużymy się procentem prostym, czyli odsetki bierzemy dla siebie a kapitalizacja odsetek następuje tylko od wpłaconej kwoty – 1000 zł.
1000*5/100, gdzie tysiąc to jest kwota początkowa, a 5/100=5% (5% ze 100%, jeżeli chcielibyśmy posłużyć się oprocentowaniem 4% to mnożylibyśmy razy 4/100)
W drugiej kolumnie mamy nasz docelowy procent składany, czyli zarobione odsetki dodajemy do kapitału i następna kapitalizacja odsetek następuje powiększona o te odsetki.
W każdym następnym roku (od drugiego) do kwoty z której liczymy procent składany dodajemy uzyskane odsetki, tutaj: 1000 zł + 50 zł = 1050 zł i od tej kwoty według tej samej procedury jak przy procencie prostym liczymy nasz zysk.
Ostatni tabela, to już bardziej wprowadzenie do następnej części – korzystamy z procentu składanego + dodatkowo co roku zwiększamy nasz kapitał o 100 zł, załóżmy że z naszych oszczędności.
Dlatego do kwoty 1000 zł dochodzą odsetki 50 zł oraz wpłata 100 zł co nam daje 1150 zł od których zostanie obliczony zysk w drugim okresie. I tak każda kolumna.
Jak już zapewne zauważyliście, korzystanie z procentu składanego i systematyczne powiększanie naszej pozycji poprzez dodatkowe wpłaty jest najbardziej skuteczne – ale skutecznością zajmiemy się w następnym artykule.
Podsumowanie
Uważam, że procent składany niekoniecznie jest ósmym cudem świata – z pewnością ma swoje wady i zalety, jednak aby go w pełni wykorzystać trzeba myśleć bardzo długoterminowo oraz korzystać z jak największej ilości „ulepszaczy”.
Dla kogoś kto szuka szybkiego zarobku i jego decyzje inwestycyjne są podejmowane w oparciu o krótki odcinek czasu – na nic mu się zda efekt procentu składanego.
Warto zauważyć, że jednorazowa wpłata i zwykłe trzymanie pieniędzy na rachunku nie załatwi sprawy – przynajmniej nie dla 98% z nas;
jak ktoś ma miliony do włożenia i spersonalizowaną ofertę z rozsądnym oprocentowaniem to może pasywnie czerpać zyski z procentu składanego.
Jednak dla długoterminowego, dywidendowego inwestora, jest to pomocne narzędzie, które pomoże nam w budowaniu naszego bogactwa.
Jednak aby czerpać maksymalne korzyści i cieszyć się większym zyskiem musimy nad nim systematycznie pracować i go udoskonalić w taki sposób aby był jak najbardziej skuteczny.
I dokładnie tym się zajmiemy w następnym artykule, już wiemy z czym to się je, teraz czas aby zrobić z tego maszynkę do budowania naszego bogactwa 🙂
A jak zaciekawił Cię temat to zapraszam do kolejnych artykułów na temat procentu składanego:
Procent składany: inwestowanie dywidendowe – jak wykorzystać procent składany?
Procent składany: inwestowanie dywidendowe – spółki wypłacające rosnącą dywidendę.
Długość inwestycji – Procent składany, a droga do miliona
Pozdrawiam,
#DywInw
Przeczytałem cały artykuł bardzo dokładnie i było kilka błędów ale mało znaczących, jednak jeden był bardzo mocno rażący. Mianowicie kwartał ma 3 miesiące, czyli kapitalizacja ma miejsce 4 razy w roku a nie 3. A to wprowadza bardzo duży błąd do obliczeń kwartalnych i do porównywania tych wyników z innymi.
Ale pomijając błędy to jestem pod wrażeniem pracy jaką wkładasz w ten blog i zainteresowaniem tematem inwestowania dywidendowe go. Pozdrawiam 🙂
Im szybciej ktoś wyłapie ewentualne błędy tym szybciej będę mógł je poprawić, a prawdopodobnie zawsze się coś znajdzie 🙂
Musiałem się walnąć z tym kwartałem, ale będę redagował pomału jeszcze raz wszystkie artykuły więc będę poprawiał błędy.
Pomału przenoszę się z pisaniem do worda, więc nie powinno już być tyle błędów po nowym roku w nowych artykułach 🙂
Dziękuję za miłe słowa! 🙂