„Poprzez budowanie różnych źródeł „przychodów pasywnych” uwalniam swój czas, aby korzystać z niego według własnych zasad.
Osiągam moje cele finansowe poprzez oszczędzanie i inwestowanie nadwyżek finansowych oraz zwiększanie i generowanie dodatkowych przychodów.
Tak się złożyło, że buduję portfel spółek dywidendowych oraz relacjonuję swoją drogę i dzielę się swoim doświadczeniem poprzez prowadzenie bloga.”
Śledź mnie w social mediach!
Można się ze mną skontaktować pod e-mailem: tomek@inwestordywidendowy.pl
www.facebook.com/inwestordywidendowy
www.twitter.com/InwestorD
www.pinterest.co.uk/DywInw
Raz włożona praca generuje ciągłe zyski.
Ile byśmy nie korzystali ze zbudowanego dochodu pasywnego, to samo oddzielenie naszego czasu od dochodu na jakiś okres sprawia, że po postu co miesiąc mamy więcej pieniędzy w naszej kieszeni.
Otrzymywanie przez dłuższy czas zysków finansowych w wyniku raz wykonanej pracy lub inwestycji jest zaletą samą w sobie.
Oznacza to, że posiadane przez nas źródła przychodów są niezależne od ciągłego angażowania własnej pracy, ponieważ otrzymujemy je, nawet gdy nic nie robimy.
Te regularny dopływ gotówki, którą możemy przeznaczyć na kolejne inwestycje, odkładać albo traktować jako uzupełnienie domowego budżetu.
Dywersyfikacja dochodów.
Tworząc pasywne źródła dochodów tak naprawdę budujemy sobie dodatkowe przepływy pieniężne, które wspierają nasz budżet domowy.
Im więcej takich źródełek zbudujemy, tym będziemy mniej podatki na wahania i sytuacje nieprzewidziane lub od nas niezależne.
Posiadając 10 akcji w swoim portfelu dywidendowym, generujących tyle samo dywidend każda waży ok 10%.
Jeżeli coś się stanie z jedną, załóżmy że przestanie płacić dywidendy to dalej 90% dywidend będziesz otrzymywał.
Natomiast pracując tylko na etacie, jego waga w waszych przychodach to 100% i w przypadku jego straty, tracicie cały dochód który generowaliście.
A to już jest problem.
Większa niezależność, swoboda.
Jest to punkt mocno powiązany z poprzednim i z niego wynikający.
Większość ludzi jest zależna od swojej pracy. Jeżeli ją stracą to mają problem.
Posiadanie poduszki bezpieczeństwa ułatwia zadanie, ale dalej to jest problem do rozwiązania.
Natomiast wyobraź sobie, że pracujesz sobie na pół-etatu, w resztę dni tygodnia, załóżmy znasz się na tworzeniu stron internetowych i robisz to dla ludzi (jako swój biznes).
Dodatkowo masz jedną nieruchomość na wynajem i posiadasz mały portfel spółek dywidendowych. Niech każda z tych działalności generuje Ci 25% Twojego przychodu.
To zdecydowanie będzie powodowało, że jesteś bardziej niezależny.
Dodatkowo 50% Twoich przepływów pieniężnych to jest dochód pasywny z nieruchomości i z akcji dywidendowych - włożyłeś tam energię (w postaci pieniędzy) raz i one ciągle, bez przerwy na Ciebie pracują!
Dodatkowe przepływy pieniężne - uzupełnienie budżetu domowego.
Regularny dochód pasywny może stać się świetnym uzupełnieniem budżetu domowego pokrywając część naszych codziennych wydatków, a także być świetnym paliwem rakietowym dla naszych inwestycji, które pozwoli podkręcić moc procentu składanego.
To jest coś do czego ja osobiście aktualnie dążę ze swoim portfelem dywidendowym - chcę, aby dywidendy pokryły jakieś moje wydatki miesięczne, idealnie koszty związane z użytkowaniem mieszkania.
Czy codzienność nie będzie łatwiejsza i przyjemniejsza, kiedy mieszkanie i opłaty się same utrzymają, a my musimy już tylko zarobić na jedzenie, paliwo i inne wydatki ? Zdecydowanie będzie łatwiej i przyjemniej :)
To są takie najbardziej oczywiste i popularne zalety, jestem pewien że znaleźlibyście ich jeszcze więcej.
Jednak wiemy już, że warto kombinować jak tu zorganizować sobie jakiś dochód pasywny.
Na dłuższą metę taki dodatkowy dochód może stać się mocnym fundamentem naszego bezpieczeństwa finansowego i naszej niezależności.
Żeby nie było tak kolorowo, to nie jest tak, że zrobicie coś raz i całe życie będziecie liczyć swoje dochody pasywne, bez angażowania waszej energii i uwagi.
Tak, dochód pasywny wyrzuca z równania czas, jednak wymaga od nas pewnej uwagi i na start dużo zaangażowania.
Osiągnięcie dochodu pasywnego samo w sobie wymaga od nas dodatkowej pracy.
Czy to w formie zorganizowania naszej codzienności i wydatków, aby zostały nam pieniądze na koniec miesiąca, które będziemy mogli zainwestować,
albo zostać po godzinach lub znaleźć dodatkowe zajęcie aby zarobić więcej pieniędzy, które będziemy mogli zainwestować,
albo po prostu zacząć coś tworzyć nowego co będzie wymagało ogromnej ilości czasu, zaangażowania i cierpliwości - nie liczyłbym, że zbudujecie coś w tydzień czy miesiąc, często potrzeba kilku miesięcy lub lat aby zbudować coś na czym będziecie mogli zarabiać.
Dodajcie sobie jeszcze do tego równania czas potrzebny na zdobycie wiedzy i umiejętności.I mówimy tutaj o pracy wykonanej zanim poczujemy jakiekolwiek pasywne zarabianie.
A na koniec, wygenerować dochód pasywny to jedno, ale go utrzymać to drugie.
nieruchomość będziecie musieli doglądać, naprawiać i zajmować się lokatorami,
dywidendy są spoko, ale musicie monitorować wasze firmy i kontrolować jak sobie radzą. Jak firmy przestaną zarabiać to nie będą miały z czego dzielić się z wami zyskami,
napisana książka sama nie będzie się sprzedawała, trzeba ją ciągle promować i szukać nowych rynków zbytu,
firma działająca bez waszego zaangażowania może potrzebować wprowadzenia nowych usług, może całkowitego przeorganizowania po jakimś czasie ?
Ja osobiście nie nastawiam się, że osiągnięcie dochodu pasywnego to jest odcięcie mnie od pracy. Traktuję to jako ograniczenie potrzebnej pracy do pokrycia moich kosztów życia.
Osobiście nie mam nic do pracy, jeżeli musiałbym pracować robiąc coś, co sprawia mi przyjemność i uśmiech na twarzy kilka godzin dziennie, nawet całe życie - nie miał bym nic przeciwko :)
No i przede wszystkim postrzegam dochód pasywny jako dodatek do tego co robię, dodatkowe pieniądze które ułatwią mi życie, pozwolą na większą swobodę oraz sprawią, że zarabianie pieniędzy będzie łatwiejsze.
U mnie to się zaczęło od...Netflixa.
Zacząłem się zastanawiać jakby to wygodnie by było, aby ten koszt 29 zł miesięcznie, sam się opłacił.
To nie jest dużo ale w ciągu roku uzbiera się 348 zł.
Mój pierwszy cel związany z budowaniem portfela dywidendowego był właśnie powiązany z taką drobną opłatą co miesiąc.
Mój cel na ponad pół roku 2022 roku to było zbudowanie takiego portfolio, abym mógł zrobić takie małe opłaty z dywidend.
To zaowocowało portfolio akcji na GPW o wartości zainwestowanego kapitału w okolicach 36 tys zł, oraz skutkowało dywidendami w okolicach 1200 zł.
Zdecydowanie mój cel został osiągnięty i nie było to wcale takie trudne ;o
Jednak mówi się, że apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Dlatego moim następnym celem jest pokrycie wszystkich kosztów utrzymania mieszkania (opłaty, internet, odkładanie na podatek raz w roku czy opłatę za księgę wieczystą etc), jakieś 1000zł miesięcznie.To już zdecydowanie bardziej ciekawy i wymagający więcej pracy cel.
Ale jeżeli go osiągnę, to będzie zdecydowanie miał jeszcze większy wpływ na moje życie :)
A co dalej będzie z moim apetytem, zobaczymy jak już osiągnę swój cel :)
No i przede wszystkim jest to oparte na dochodzie pasywnym, gdzie już wykonałem swoją pracę, a owoce z niej będę czerpał tak długo jak spółki będą mi wypłacać dywidendy.
Osiągnąć dochód pasywny to na prawdę nie jest żadna magia i nic trudnego.
Wystarczy oszczędzić trochę pieniędzy, włożyć je na konto oszczędnościowe i już pieniądze na nas pracują, a my jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami dochodu pasywnego.
Jeżeli ktoś chce czegoś bardziej zaawansowanego to rynek akcji i inwestowanie w akcje spółek dywidendowych są też super opcją, dają możliwość na większe zyski, ale oczywiście są obarczone większym ryzykiem i polecam najpierw trochę się doszkolić, a nie szarżować jak ja bez wiedzy i uczyć się w praktyce - aczkolwiek koniec końców nie wyszło mi to tak źle :)
Polecam każdemu wyznaczenie sobie jakiegoś małego celu, nie wiem może jakiś mały abonament jak Netflix, a może koszt paczki waszej ulubionej kawy bez której nie możecie rozpocząć poranka - na pewno macie pełno ciekawych pomysłów :)
Wyznaczcie sobie cel i zacznijcie oszczędności kierować tam, gdzie będą dla was pracować.
W 2023 roku zwykłe lokaty dają po 8% zwrotu, samo wrzucenie odpowiedniej kwoty na taką lokatę po roku da wam fajny zwrot.
A najlepiej wyróbcie sobie nawyk systematycznego oszczędzania i systematycznie powiększajcie pulę waszych oszczędności, które na was pracują.
Jeżeli nie musicie to nie konsumujcie ich od razu tylko reinwestujcie i korzystajcie z magii procentu składanego !
A jeżeli nie macie żadnych oszczędności to czas brać się za budżet domowy, monitorowanie wydatków i naukę, aby dodatkowo zwiększyć swoje zarobki lub zmienić ścieżkę kariery.
W jakimkolwiek miejscu jesteście i cokolwiek zrobicie, pamiętajcie że aktywność zawsze pobije brak aktywności.
Lepiej iść wolno do przodu niż stać w miejscu.
Powodzenia w budowaniu waszych dochodów pasywnych! :)
Pozdrawiam,
#DywInw
Rozważając zagadnienia związane z inwestowaniem dywidendowym nie sposób ominąć takich ciekawych tematów jak dochód pasywny :)
Wydaje mi się, że to zagadnienie robi się pomału swoistą religią, ja natomiast patrzę na to bardziej praktycznie i widzę to jako coś bardziej dostępnego.
Zdecydowanie chętnie poświęcę trochę czasu i uwagi na odczarowanie tego magicznego związku oraz na wyjaśnieniu mojego podejścia i można by powiedzieć, mojej własnej wersji dochodu pasywnego.
Przeciętny człowiek (ja też!!) wykonuje po prostu pracę zarobkową, w której wymieniamy swój czas na pieniądze. Im mamy większe doświadczenie, im więcej potrafimy, im na nasze umiejętności jest większe zapotrzebowanie i bardzo często, im bardziej upominamy się o swoje - tym nasze godzina pracy jest więcej warta.
Jednak dalej, aby zarobić pieniądze musimy pamiętać, że najważniejszym czynnikiem w tym równaniu jest czas.
Jeżeli nie wrzucimy do tego worka czasu, to nie otrzymamy wynagrodzenia, bo musimy systematycznie wykonywać naszą pracę, przez określony czas, według którego zostaniemy rozliczeni i otrzymamy wynagrodzenie.
Można powiedzieć, że nasz dochód w tym przypadku jest bardzo zależny od naszej aktywności (czasu), dlatego określamy go jako dochód aktywny.
Aby osiągać w ten sposób regularne wpływy, niezbędne jest wypełnianie obowiązków zawodowych.
Zasada jest tutaj bardzo prosta – jeśli zaprzestaniemy chodzić do pracy, nie będziemy otrzymywać pieniędzy.
A teraz zerknijmy sobie na budowany przeze mnie portfel dywidendowy.
Chodzę do pracy, wymieniam swój czas na pieniądze i zarabiam co miesiąc określoną kwotę pieniędzy. Staram się prowadzić swoje finanse według jednej prostej zasady:
wydawaj mniej niż zarabiasz. Kropka.
Dzięki takiemu podejściu co miesiąc jestem w stanie oszczędzać pewną kwotę pieniędzy.
Część z tych oszczędności przeznaczam na zakup akcji spółek dywidendowych - są to firmy, które systematycznie, co roku lub kilka razy w roku, dzielą się z posiadaczami swoich akcji, swoim zyskiem, który wypracowały w poprzednim roku lub okresie (w przypadku spółek wypłacających dywidendę częściej niż raz w roku).
Dzięki posiadaniu akcji (udziałów) takich firm, co jakiś czas dostaję od tych firm przelew, który jest moją częścią ich zysku.
W przypadku portfela dywidendowego, można powiedzieć, że pracę wykonałem raz, wtedy kiedy zarobiłem pieniądze.
Jednak aby być bardziej szczerym i praktycznym, ja bym się pokusił o stwierdzenie, że pracę wykonałem 3 razy!
Najpierw poszedłem do pracy na etacie, aby zarobić pieniądze.
Następnie przez miesiąc tak prowadziłem swoje życie i wydatki, aby wydać mniej niż zarobiłem. Co w dzisiejszych czasach nie jest takie oczywiste i popularne.
A następnie podjąłem decyzję i zaoszczędzone pieniądze przeznaczyłem na zakup akcji.
O czym w sumie też musiałem się nauczyć coś w między czasie, ale już nie wnikajmy w to :)
Dopiero posiadając te akcje można powiedzieć, że już nie wykonuję żadnej aktywnej pracy, aby otrzymać pieniądze.
Teraz jak długo firma zarabia i dzieli się swoim zyskiem z akcjonariuszami, tak długo ja będę co jakiś czas dostawał od niej przelewy.
I to nazywamy dochodem pasywnym.
Dochód pasywny opiera się na wykonaniu odpowiedniej pracy raz, aby później czerpać z niej zyski.
Czyli w moim przypadku było to zarobienie pieniędzy na etacie, które później po prostu przekierowałem, aby pracowały dla mnie w postaci posiadanych akcji (udziałów w firmie).
Nie jestem jakimś magnatem mieszkającym na niebiańskiej wyspie, a jednak posiadam dochód pasywny.
Jaki by on nie był mały, ale dalej to jest dochód pasywny.
Często dochód pasywny jest utożsamiany z brakiem pracy, co jest naciągane i tworzy taką mentalną barierę i odległość, którą nie jest łatwo przeskoczyć.
Po drugie, aby mieć lub może bardziej trafnie ujmując, zbudować jakiś dochód pasywny, musiałem wykonać normalną pracę, czyli wymienić swój czas na pieniądze.
Nawet Andrzej Sapkowski, aby dzisiaj móc zarabiać na serii Wiedźmin, musiał kiedyś wykonać pracę nad pisaniem swoich książek, czyli wymienić swój czas na pracę potrzebną do ich napisania oraz co ciekawsze, w czasie pisania tych książek musiał za coś żyć!
Oczywiście, że tak.!
Jak już przed chwilą wspomniałem, ja osobiście nie utożsamiam dochodu pasywnego z nic nie robieniem i otrzymywaniem pieniędzy na konto.
Bardzo mocno w mojej głowie dochód pasywny koreluje z wykonaną już pracę i odpowiednim przekierowaniem owoców z tej pracy.
Każdy z was spełniając 2 kryteria, może w ciągu 5 minut zacząć czerpać korzyści z dochodu pasywnego i zacząć generować dochód pasywny.
Jakie warunki trzeba spełnić ?
musisz zarabiać pieniądze, w jakiejkolwiek formie. Na Twoim rachunku bankowy musi się pojawiać jakaś kwota pieniędzy,
musisz wydawać mniej niż zarabiasz, bardzo banalne ale prawdzie.
Jeżeli spełniasz te kryteria to logujesz się na konto do swojego banku (jeżeli nie posiadasz konta online to idź do najbliższego oddziału), zakładasz jakąś lokatę lub konto oszczędnościowe i Twoje pieniądze właśnie zaczynają na Ciebie pracować, bez potrzeby inwestowania dodatkowo Twojego czasu.
Brawo!
Właśnie stałeś się szczęściarzem, który posiada dochód pasywny!
Twoje pieniądze pracują na Ciebie bez angażowania własnej pracy i przede wszystkim Twojego czasu.
Dochód pasywny to nie jest jakieś ezoteryczne, magiczne zdarzenie losowe dostępne dla nielicznych.
Jest to po prosty konsekwencja naszych decyzji i każdy może posiadać dochód pasywny, wystarczy odpowiednio pokierować nasze oszczędności.
Kwestia ile tego dochodu pasywnego posiadamy i jakie koszty życia możemy nim pokryć to już inna sprawa, ale zdecydowanie pasywne zarabianie pieniędzy jest dostępne dla każdego i każdy może na nim zyskać :)